Wiceprezydent FC Barcelony także poświęcił kilka słów, aby upamiętnić Tito Vilanovę.
„Jest to nieodwracalna strata. Tito był potężnym, dobrym człowiekiem. Jego człowieczeństwo, pokora, uznanie i walka zawsze będą nam towarzyszyć. Jego rodzina, rodzice, żona Montse i dzieci mogą być dumni. Osoba, której pozostawił ślad Tito nigdy nie pójdzie sama.
Zawsze będę pamiętać trzy momenty w naszej krótkie znajomości. Po pierwsze, kiedy wracaliśmy z danego wyjazdu. Często byliśmy razem w samolocie, w kontaktach z mediami. Zawsze byłem pod wrażeniem jak umiał po prostu wysiąść z samolotu i analizować wnikliwie grę, niezależnie od wyniku. Tito był otwartym, komunikatywnym człowiekiem, lubił rozmawiać, dyskutować o grze. Tutaj okazał się niezwykle bliski i ujmujący.
Po drugie, w pamięci zawsze zapadnie mi ostatnia nasza długa rozmowa, którą mieliśmy kilka miesięcy temu, dwie rozmowy o życiu, rodzinie, obecnej w każdej chwili i Barçy. Rozmawialiśmy o wielu sprawach, z pewnością zawsze będę wdzięczny i będę pamiętał jego postawę: to osoba, która pokazuje, że bardzo kocha Klub i chce dla Barçy dobra. W razie wątpliwości zawsze staram się myśleć co w takiej sytuacji zrobiłby Tito.
Po trzecie, „WhatsApp”, które wysyłaliśmy w te miesiące, w trudnych czasach. Zabawne, co pamiętam najbardziej, nigdy nie narzekał i zawsze zachęcał do działania.
Bardzo niewiele osób ma tę zdolność co Tito. Był skarbem, zwłaszcza dla swojej rodziny. Doceniam twoje słowa i myśli, będę miał je zawsze ze sobą.
Tito, dziękuję, że uczyniłeś nas lepszymi ludźmi. Spoczywaj w pokoju”.
Źródło: FCBarcelona.es