Piłkarz Realu Madryt, Álvaro Arbeloa, udzielił wywiadu dla Jot Down, w którym mówił o swoim klubie, ale również o relacjach z FC Barceloną, przypominając o odwiecznej rywalizacji i głównych spięciach między oboma klubami.
Álvaro Arbeloa powiedział, kiedy dokładnie relacje z Barçą zaczęły się pogarszać i wyjaśnił, że było to po meczu wygranym 5-0 przez Barcelonę na Camp Nou i, co było główną przyczyną konfliktów, po późniejszych komentarzach katalońskich piłkarzy. Obrońca mówił też o innych rzeczach związanych z katalońskim klubem. A oto i kilka z nich:
Złe relacje z Barçą
„Stosunki z Barçą zaczęły się walić po tym meczu, kiedy przegraliśmy 5-0. Ale nie przez to, że strzelili nam tyle goli, tylko przez komentarze, jakie później wygłaszali. Po tej goleadzie mówili, że to nas bardzo zabolało i, że pokonali nas psychicznie. Później jednak byliśmy zdolni wygrać z nimi w Pucharze Króla”.
„Przed meczem w Copa miał miejsce remis na Bernabéu i po tym się zaczęło. Mówili ‘Pokonalibyśmy was, ale mieliście boisko do dupy, a murawę jak z Segunda B’. No oczywiście, typowo! I to jest normalne, tak? Graliśmy wiele meczów przeciwko nim, gramy w wielu ważnych spotkaniach i często jest wysokie ciśnienie. Ale ej, to nie my wymyśliliśmy tę rywalizację. To jest tak, że rywalizacja Madryt-Barça istnieje od zawsze. Widziałem Zidana łapiącego za szyję Luisa Enrique. Inną sprawą jest to, że jest to niewłaściwe, ale nie jest to nowością. Przecież wcześniej nie obdarowywano się uściskami, nie?
Valdebebas, ze zdjęciem Piqué i komentarzami
[Po 5-0 i przed meczem w Pucharze Króla] „Valdebebas (ośrodek szkoleniowy Realu Madryt) został wytapetowany komentarzami o ich wyższości, stylu i tego typu sprawach, oraz zdjęciami Piqué ze wzniesioną dłonią. Nie pytajcie mnie kto to zrobił, bo nie mam zielonego pojęcia i wiem, że nie był to Mou, bo sam był tym zaskoczony. Ktoś jednak wpadł na taki pomysł”.
Finał na Mestalla w 2011 roku
„Wyszliśmy na boisko ze złością i wygraliśmy ten finał”
Nadepnięcie na nogę Villi: „On mnie uderzył łokciem i przewrócił się razem ze mną, a kiedy wstawałem, poczułem, że mam go pod sobą, że leży na ziemi, tak więc tak jakoś stanąłem; nie włożyłem w to w ogóle siły, ale miało to na celu przekazanie wiadomości: ‘Ty, uderzyłeś mnie łokciem, tak więc teraz ja nadchodzę’. On się zwijał na ziemi i podnieśliśmy go z Sergio. Później zgrywał cwaniaka”.
Nadepnięcie na nogę Messiego: „Wiele razy musisz próbować wyjść z trudnego położenia w meczu. Oczywiście nie mam na myśli tego, że kopiesz kogoś, kiedy piłka jest daleko.”
Krycie Messiego w debiucie w Lidze Mistrzów
„W moim pierwszym meczu w Champions musiałem kryć Messiego. Rafa powiedział mi, że zazwyczaj znajduje się on na boku i później schodzi do środka i, że najważniejsze jest, bym go zatrzymał. Wydawało mi się to bardzo ryzykowne, taka prawda”.
[Zapytany, czy Messi powiedział mu cokolwiek]: „Nie, wydaje mi się, że nigdy nie rozmawiałem z Messim”
Źródło: Weloba.es