Po kilku sezonach debaty na temat możliwości wzmocnienia zespołu napastnikiem, sekretariat techniczny wydaje się być gotów do podjęcia decyzji o zakontraktowaniu gracza, który stanowiłby pewną alternatywę w ofensywie. Zarząd liczy na współudział w tym wyborze Luisa Enrique, który prawdopodobnie przejmie drużynę po Gerardo Martino.
Poza nazwiskami, klub ma wyraźny profil gracza, jakiego chce. Barcelona szuka napastnika klasy średniej, który zgodziłby się na drugorzędną rolę w zespole. Kogoś kto mógłby zmienić dynamikę zespołu w czasie meczu, ale także gracza, który może grać w pierwszej jedenastce i gwarantuje wysoką jakość.
Zubizarreta jest świadomy, że z Neymarem i Messim w kadrze, kolejny napastnik nie powinien pochłonąć lwiej części budżetu transferowego. Zwłaszcza, że teraz priorytetem jest wzmocnienie obrony i tutaj pojawiają się dwa nazwiska: Laporte (Athletic) i Javi Martínez (Bayern). Jeśli chodzi o ofensywę, dyrektor sportowy ma przygotowaną długą listę kandydatów. Niczym niezwykłym będzie sprowadzenie typowej ‘9’, o której mówi się już przecież od dłuższego czasu. Zarząd ma bardzo dobre raporty o Graziano Pelle (Feynoord), który spełnia profil napastnika, jakiego chce Duma Katalonii.
Ten 28-latek w zakończonym już sezonie ligi holenderskiej zdobył 27. bramek, stając się najbardziej bramkostrzelnym włoskim napastnikiem w ligach zagranicznych, wyprzedzając tym samym Vieriego (24 w Atletico) i Luca Toniego (24 w Bayernie). Napastnik Feynoordu swoim sposobem gry przypomina Luca Toniego, świetnie gra głową i ma 193 cm wzrostu.
Klub jest także w trakcie negocjacji jeśli chodzi o transfer napastnika do Barcelony B. Ayoze jest jednym z graczy, których blaugrana pragnie sprowadzić, ale zainteresowane jego usługami jest też Porto. W przypadku, gdyby został on sprowadzony do drużyny rezerw, zapewne uczestniczyłby w treningach pierwszej drużyny. Gdyby to Luis Enrique został trenerem Barcelony, napewno szukałby i chciałby takiego napastnika, który dałby mu nowe możliwości.
Źródło: Sport.es