Jeśli FC Barcelona będzie działała szybko, Thibaut Courtois może zostać zawodnikiem Barcelony. Chociaż powszechnie wiadomo, że klub zakontraktował już Ter Stegena, to belgijski bramkarz ma drzwi szeroko otwarte. Trzeba jednak wykonać krok do przodu i podjąć stanowczą decyzję, która będzie należała do Andoniego Zubizarrety, a będzie musiała uzyskać aprobatę zarządu i nowego trenera.
Czas działa przeciwko Barcelonie z dwóch powodów. Chelsea, która posiada uprawnienia do piłkarza, zaproponowała mu podwyżkę i przedłużenie kontraktu, który wygasa w 2016 roku. Z drugiej strony, jego przedstawiciel otrzymał milion dolarów z Realu Madryt, który widzi go jako idealnego następcę dla Casillasa.
W związku z tym, klub gra z trzema potężnymi wrogami: czasem, Chelsea i Realem Madryt. Na korzyść klubu z Katalonii działa jednak fakt, że Courtois od dziecka marzy o grze w Barcelonie. Poza tym, bardzo chciałby zostać w hiszpańskim futbolu, gdyż kocha kraj i uważa, że tutaj powinien kontynuować swoją karierę.
Nie oznacza to, że nie zachowa się jak profesjonalista i jeśli zajdzie taka potrzeba to zostanie w Chelsea, chociaż doskonale wie, że byłby tam tylko zmiennikiem dla Petra Cecha. W rzeczywistości wydaje się, że José Mourinho może oddać go na jeszcze jeden sezon, gdyż nadal zamierza stawiać na Petra Cecha. Thibaut chciałby mieć jednak pewne miejsce w pierwszym składzie i dostać zaufanie od swojego trenera, a tego Portugalczyk zaoferować mu nie może.
Chelsea chce wiedzieć, czy Belg będzie grał dla pierwszej drużyny w przyszłości. Jeśli Courtois postanowi nie przedłużać kontraktu i uświadomi sobie, że woli kontynuować karierę na Półwyspie Iberyjskim, wówczas jego pierwszym wyborem będzie blaugrana. Znakomity scenariusz dla Barçy, ale pozbawiony sensu, jeśli Zubizarreta nie wykona odpowiednich kroków. Mundo Deportivo zaznacza jednak, że cena jaką trzeba byłoby zapłacić Chelsea wyniosłaby około 50 mln euro, ale zależna może być także od tego, czy jego drużyna wygra finał Ligi Mistrzów i jak zagra na mundialu. Kwota ta byłaby adekwatna, gdyby Courtois grał na tym samym poziomie, co w drużynie Simeone.
Według informacji katalońskiego SPORTU, Courtois od dłuższego czasu jest preferowany przez sekretariat techniczny, ale ostateczna decyzja będzie należała do Zubizarrety. Bask musi przemówić i zdecydować. Szansa na taki transfer maleje z każdym dniem, dlatego należy działać szybko.
Courtois ma dobrą opinię w klubie z wielu powodów. Mimo młodego wieku, wykazuje niezwykłą dojrzałość, a jego jakość jest wyjątkowa. Jest to z pewnością bramkarz, który potrafi zrobić różnicę i daje gwarancję. Ter Stegen? Nikt nie wątpi w jego jakość, ale będzie musiał się dostosować do nowej ligi, nowego języka, nowego systemu gry… Tymczasem Courtois te wszystkie procesy ma już za sobą i potrafi radzić sobie z presją. Co prawda, jak pisze Mundo Deportivo nie gra on nogami na poziomie wymaganym w Barcelonie, ale jest to jednak światowej klasy bramkarz.
Ponadto, istnieje również opinia, że jeśli FC Barcelona chce wygrać wszystko w przyszłym sezonie, musi mieć konkurencyjny zespół. Do tego są niezbędni dwaj wybitni bramkarze, którzy będą gotowi zagrać w każdym momencie i zaprezentować wysoką jakość.
Para Ter Stegen – Courtois mogłaby zapewnić przyszłość bramki Barcelony na wiele lat. Byłoby to doskonałe połączenie stabilności, które uspokoiłoby fanów Barcelony, zmartwionych odejściem Víctora Valdésa. Mundo Deportivo zauważa, że nawet Iker Casillas potrafi dzielić się minutami z Diego Lópezem, więc dlaczego taki transfer miałby być niemożliwy?
Wybór bramkarza będzie podstawowym sposobem na zapewnienie przyszłości pierwszej drużyny. Jest to decyzja, która powinna zostać podjęta przez zarząd niezależnie od tego, kto zostanie następcą Gerardo Martino. Najpoważniejszy kandydat, jakim jest Luis Enrique, nie wątpi jednak w klasę Belga.
Courtois chce grać w Barcelonie. Decyzja jest jednak w rękach Zubizarrety. Teraz albo nigdy. Taka okazja już nigdy może się nie powtórzyć.
Źródło: Sport.es/MundoDeportivo.com