W niedzielę FC Barcelona zagra na Estadio Manuel Martínez Valero z Elche, które nie przegrało na swoim stadionie od pięciu miesięcy! Blaugrana musi ten mecz wygrać.
Jeśli Barça wygra ostatnie dwa spotkania ligowe, to obroni tytuł mistrzowski wywalczony przed rokiem. Wielu ludzi już mówi o ostatniej kolejce i meczu z Atlético Madryt na Camp Nou, a Blaugrana musi sobie najpierw poradzić z Elche w najbliższą niedzielę (19:00), a to nie musi być proste zadanie. Gospodarze w 2014 roku nie przegrali na własnym stadionie. Ostatnią porażkę ponieśli 20 grudnia w spotkaniu z Málagą.
Od tamtej pory mecze na Estadio Manuel Martínez Valero kończyły się czterema zwycięstwami Elche i pięcioma remisami. W dodatku podopieczni Frana Escriby w tym czasie strzelili tylko 7 goli, a stracili zaledwie 3 (z Sevillą, Levante i Málagą). Łącznie Elche zgromadziło w tym sezonie na swoim koncie 6 wygranych spotkań przed własną publicznością, 7 remisów i 5 porażek. Zajmują 14. miejsce w tabeli i mają 3 punkty przewagi nad strefą spadkową, więc wciąż muszą walczyć o każdy punkt.
Alberto Botía, który grał dla Barçy B w latach 2006-2009, gra w pierwszym składzie Elche (33 mecze w tym sezonie), ale w niedzielę obejrzy pojedynek z trybun ze względu na zawieszenie. W czwartek znalazł chwilę, aby porozmawiać w programie ADN dla Barça TV. „Barcelona to silny przeciwnik, a teraz będzie jeszcze mocniejsza, gdy ma szansę na mistrzostwo”, powiedział.
Elche zmierzy się z drużyną, która jest druga pod względem strzelonych goli i druga pod względem defensywy. „Potrzebujemy więcej szczęścia pod bramką, statystyki muszą zostać popsute. Obie drużyny mają coś do osiągnięcia, to wiele mówi o nadchodzącej rywalizacji”, dodał.
Źródło: FCBarcelona.cat