Jeśli zostanie potwierdzone, że Luis Enrique Martínez zostanie pierwszym trenerem Barçy w sezonie 2014/15, to Asturyjczyk zamknie krąg, który rozpoczął w 2008 roku, kiedy przejął drużynę rezerw Barcelony od Josepa Guardioli, który następnie przejął pierwszy zespół.
Nie sposób kwestionować powiązania z Barceloną, znajomości Barçy od wewnątrz, u osoby takiej jak Luis Enrique, który przez osiem lat grał w jej barwach, a później przez trzy sezony dowodził jej rezerwami. Jest on więcej niż przystosowany do ‘stylu Barçy’ i, de facto, pomagał w rozwoju tej drużyny w latach 2008 – 2011.
Luis Enrique rozpoczął szkolenie trenerskie w 13 czerwca 2005 roku w Ciudad del Fútbol RFEF de Las Rozas. Asturyjczyk, zakończywszy karierę piłkarską rok wcześniej, zaczął wtedy kurs na pierwszym poziomie i zakończył go 7 lipca, po nim był zdolny do prowadzenia niższych drużyn.
‘Akademia 2005’
Żeby móc stać się częścią ‘Akademii 2005’, kandydaci musieli spełniać jeden z trzech warunków: grać przynajmniej osiem sezonów w Primera División, zagrać przynajmniej pięć razy w reprezentacji kraju, lub zdobyć złoto na Olimpiadzie. Luis ‘Lucho’ rozegrał 15 sezonów w pierwszej lidze, 62 razy powołany był do gry w La Roja i zdobył złoto na Olimpiadzie w Barcelonie w 1992 roku, tak więc spełniał wszystkie trzy wymogi.
Dodatkowo, uczestnictwo w tym programie było czymś wręcz luksusowym, ponieważ, prócz Luisa Enrique, brały w nim udział tak wybitne osobistości Blaugrany jak Josep Guardiola, Guillermo Amor, Sergi Barjuán, Albert Ferrer, Juan Antonio Pizzi, Julio Salinas, Julio Alberto Moreno, Miquel Soler, Carlos Busquets czy Miguel Angel Nadal. Byli tam też byli madristas, jak np. Rafael Alkorta, Rafael Martín Vázquez czy ex rojiblancos, np. José Luis Pérez Caminero. Można tam było znaleźć wielu wybitnych byłych piłkarzy z Primera División.
BARÇA B, pierwsze wielkie wyzwanie
Po ukończeniu kolejnych stopni szkolenia, aż do dojścia do poziomu trzeciego, który pozwalał na trenowanie profesjonalnych drużyn, Luis Enrique w 2008 roku przejął dowodzenie nad Barçą B. Asturyjczyk przejął zespół po Pepie Guardioli, który doprowadził drużynę do Segunda B tuż przed tym, jak przejął pierwszy zespół i zaczął tworzyć historię wraz z Tito Vilanovą. Ale to już zupełnie inna historia…
W ciągu trzech sezonów, ‘Lucho’ narzucił swój charakter i osobowość drużynie Barçy B. W swoim drugim sezonie (2009/10), awansował wraz z drużyną do Segunda División, jedenaście lat po tym, jak rezerwy z niej spadły. Natomiast w 2010/11 doszedł do trzeciego miejsca, najlepszego w historii zespołu, będąc tylko za Betisem i Rayo Vallecano i ponad wieloma ‘wielkimi’ drużynami pragnącymi dostać się do Primera División.
Doświadczenia w Romie
W sezonie 2011/12, Luis Enrique zadecydował, że nadszedł czas by spróbować szczęścia z dala od Barcelony i zdecydował się zostać trenerem Romy. Mimo, że kontrakt miał na dwa sezony, Asturyjczyk pozostał tam tylko sezon .
Przedwcześnie wyeliminowana z Ligi Europejskiej przez Slovan Bratysławę i z ćwierćfinałów Pucharu Włoch przez Juventus , Roma zakończyła sezon na siódmym miejscu w Serie A, które nie dawało możliwości gry w Europejskich Pucharach. Tak więc obie strony zgodziły się, by Luis nie wypełniał drugiego sezonu zawartego w kontrakcie, a sam trener zadecydował, że weźmie sobie rok wolnego.
Celta przyszła wcześniej niż Barça
8 czerwca 2013 roku, asturyjski trener podpisał kontrakt z Celtą Vigo na jeden sezon, z możliwością przedłużenia na następny. To był jego powrót do trenowania i do ligi hiszpańskiej. Wiadomość ta ukazała się miesiąc przed niefortunną wiadomością o odejściu Tito Vilanovy i nawrocie choroby, która ostatecznie odebrała mu życie.
Zarząd Barcelony miał na uwadze Luisa Enrique, jako nowego trenera, podobnie jak Ernesto Valverde czy Gerardo Martino, ale ostatecznie ówczesny prezes, Sandro Rosell, wybrał Tatę, ponieważ pozostali dwaj trenerzy podpisali już kontrakty z innymi klubami, a argentyński trener wydawał się obiecujący.
Spotkanie w Gavà
I zaledwie rok później, nieregularna gra Barcelony sprawiła, że „Lucho” znów jest na celowniku Andoniego Zubizarrety. Były zawodnik Barcelony, podczas obecnego sezonu, zwrócił na siebie uwagę dzięki dobrej grze Celty w lidze (aktualnie na dziewiątym miejscu z 46 punktami) i wykorzystaniu jednej z ‘pereł’ cantery, Rafinhy, który został wypożyczony z Barcelony do drużyny z Galicji.
Mimo, że starano się utrzymać wszelkie kontakty w sekrecie, w końcu wyszło na jaw, że jest on najlepszym kandydatem na trenera Barcelony w sezonie 2014/15, a spotkanie w jego domu w Gavà z Zubizarretą wskazuje, że jego kandydatura jest poważna.
Źródło: Sport.es