Napastnik Barcelony, Leo Messi, oświadczył, że chce być Mistrzem Świata, ale nie po to, aby umocnić się na pozycji najlepszego zawodnika globu, ale aby przynieść chwałę swojemu kraju i zaspokoić swój głód sukcesów.
W wywiadzie z ESPN z argentyńskiego zgrupowania, Messi powiedział o swoim obecnym stanie umysłu i krytyce, którą zebrał w minionym sezonie.
„Jedyną rzeczą jaka się liczy to gra w piłkę, cieszę się tym od lat młodości. Zawsze mówiłem, że kiedy to nie będzie mi sprawiać radości albo sprawy będą szły nie po mojej myśli, to skończę z tym. To jedyna rzecz jaka mnie interesuje”.
„Moim pragnieniem jest ciągle poprawiać się i chcę ciągle więcej. Jestem swoim najgorszym krytykiem, cokolwiek robię, dobrze lub źle”.
Następnie Messi wypowiedział się na temat Mistrzostw Świata 2014 i odważnie ocenił słaby występ w 2010 roku przeciwko niektórym najlepszym piłkarzom świata.
„Bardzo dobrzy zawodnicy występują na Mistrzostwach Świata: Neymar, Xavi, Iniesta, Cristiano, Ribéry, Robben. Mógłbym wymienić jeszcze wielu, ale niezależnie od tego na kogo padnie, jest to światowa czołówka.
„Chciałbym być mistrzem świata, ale nie dlatego, że mógłbym siebie nazywać najlepszy. Nie, chcę wygrać, aby reprezentacja Argentyny była najlepsza na świecie, a ten turniej dopisać do swojej listy”.
„Co zmieniło się od 2010 roku? Od Mundialu w RPA dorosłem, dojrzałem, zarówno osobiście jak i piłkarsko. Zostałem ojcem, co było jedną z największych zmian. Teraz mam syna i wszystko inne jest na drugim planie. Z nim wszystko złe odchodzi. To radość wrócić do domu i go zobaczyć”.
Źródło: InsideSpanishFootball.com