Xavi Hernández wie, gdzie chce grać w nowym sezonie. Dla niego jest to tak jasna sprawa, że odrzucił wszystkie oferty, które pojawiły się w ostatnich miesiącach. Niektóre z nich były bardzo kuszące pod względem finansowym.
Były wiceprezydent FC Barcelony, Ferran Soriano, który aktualnie jest dyrektorem generalnym Manchesteru City i utrzymuje bardzo dobre stosunki z katalońskim klubem, zaproponował Xaviemu szansę prowadzenia nowego projektu, który ma zostać podjęty przez City w Major League Soccer (MLS), czyli w USA.
Manchester City nabył franczyzę do posiadania klubu w tej lidze w celu otwarcia nowego rynku transferowego w USA. Klub ten ma mieć siedzibę w Nowym Jorku, a także posiadać nazwę związaną z tym miastem. Soriano, który spotkał się osobiście z Xavim w Barcelonie, pokazał mu ekscytujący projekt.
Soriano zaoferował mu kontrakt na 3 lata, czyli byłby w Nowym Jorku do 2017 roku, kiedy to miałby 37 lat. Byłby to właściwy czas, by w końcu zawiesić buty na kołku i rozwijać nowe horyzonty w swojej karierze, zawsze wyraźnie związane z piłką nożną.
Xavi z zadowoleniem przyjął ofertę Soriano, ale z zaznaczeniem, że w sezonie 2014/15 chciałby grać jeszcze w FC Barcelonie. Pomocnik chce być częścią nowej drużyny Luisa Enrique i godnie pożegnać się z katalońskim klubem. Nie oznacza to, że pomocnik odrzucił propozycję angielskiego klubu, ale odłożył o rok.
Dla Xaviego, który ma kontrakt do 2016 roku, jest jasne, że będzie chciał opuścić FC Barcelonę, kiedy nie będzie ważną częścią drużyny. Nie można zatem wykluczyć, że będzie to ostatni rok pomocnika w katalońskim klubie. W związku z tym, reprezentant Hiszpanii czeka na spotkanie z Luisem Enrique, aby omówić plany trenera.
Pomocnik, chce kontynuować grę w FC Barcelonie przez kolejny rok, ponieważ wie, że może jeszcze wiele zaoferować katalońskiej drużynie. Ma on również poczucie, że jako kapitan powinien służyć pomocą nowemu trenerowi i młodym zawodnikom, którzy dołączą do drużyny.
Źródło: Sport.es