„Dla mnie Claudio Bravo jest świetnym bramkarzem. Gra Barcelony jest specyficzna i brakuje bramkarza, który miałby możliwość do adaptacji i nauki jej stylu. Ktokolwiek by przyszedł, musi mieć chęci do zrozumienia gry, ponieważ bez tego nie będzie mógł dostosować się do Barçy”, powiedział José Manuel Pinto w programie Divendres w TV3.
„Nie wiem, co będę robił”
Pinto, którego kontrakt z Barceloną kończy się 30 czerwca, mówił również o swojej przyszłości zawodowej, stwierdzając że: „mam oferty z drużyn Hiszpańskich, ale również z innych. Nie wiem co będę robił. Teraz chciałbym się wyłączyć, ponieważ to był naprawdę intensywny rok. Cokolwiek miało by się zdarzyć, będą dawał z siebie wszystko, jak zawsze. Możliwe, że będę gdzieś dalej grał, ale jeszcze nic nie postanowiłem”.
„Moja żona jest z USA…”
Zapytany o plotki związane z nim i Major League Soccer, odpowiedział: „moja żona jest ze Stanów Zjednoczonych. Chciałbym spróbować zagrać gdzieś poza Hiszpanią, żeby zdobyć nowe doświadczania, ale jeszcze nie wiem czy tak zrobię. Mam całe wakacje na podjęcie decyzji w spokoju”.
„Krytyka? Dążenie do doskonałości nie jest łatwe”
Co do otrzymywanej krytyki, powiedział: „Nie wiem czy krytyka jest słuszna czy niesłuszna. Nie był to najlepszy rok dla drużyny jako całości. Bramkarz zawsze jest ważną postacią w układance i to jest podkreślane. Jednak stanie się najlepszym bramkarzem na świecie nie jest wcale łatwe”.
„Okoliczności nie były korzystne”
„Nie sądzę, żeby obchodzono się ze mną niesprawiedliwie. Okoliczności nie były najkorzystniejsze. Gdybyśmy zdobyli mistrzostwo, to tak naprawdę wszyscy zmieniliby swoje postrzeganie. Nie uważam, żeby to co mówią teraz było niesprawiedliwe. Myślę, że ludzie oceniają mnie nie tylko przez pryzmat tego roku, ale patrząc na cały mój pobyt w klubie. Od dnia kiedy tu przybyłem, wszyscy mnie wspierali”, dodał.
„Dogadywałem się dobrze ze wszystkimi”
Pinto podkreślił również, że: „dogadywałem się bardzo dobrze z każdym w drużynie. Miałem szczęście znajdować się w szatni, w której był zespół, który pozostanie w historii na zawsze, za to co osiągnął”.
Źródło: MundoDeportivo.com