Carles Puyol, który zawiesi buty na kołku po tym sezonie z powodu kontuzji, może stać się członkiem sztabu szkoleniowego, jeśli trenerem Barcelony zostanie Luis Enrique. W rzeczywistości, Luis Enrique chce mieć go za asystenta, gdyż posiada on wiedzę o szatni i ma zwycięski charakter. Żadna decyzja na razie jednak nie zapadła.
Prezydent Bartomeu i dyrektor sportowy Andoni Zubizarreta zadecydowali już, że Luis Enrique zastąpi Gerardo Martino w nadchodzącym sezonie. Były gracz Barcelony pasuje do profilu trenera, jakiego poszukuje klub i ma stać na czele głębokiej odnowy drużyny. Posiada on charyzmę i umiejętność podejmowania decyzji, a także ich wykonywania, podczas gdy ktoś ze zwycięskim charakterem i ktoś posiadający dar motywacji będzie stanowił jego idealne uzupełnienie.
Luis Enrique był już bliski przejścia do Barcelony przed tym sezonem, ale ostatecznie to Gerardo Martino zastąpił Tito Vilanovę, a Lucho trafił do Celty. Teraz wszystko wygląda zupełnie inaczej. Co prawda ma umowę z galicyjskim klubem, ale jest gotów do przyjęcia oferty z Barcelony, po wykonaniu zadania jakim było utrzymanie się z Celtą w lidze. Barça rozmawiała już z Enrique, a oficjalnie potwierdzenie jego przenosin pojawi się po zakończeniu sezonu.
W tej chwili klub milczy odnośnie jego nazwiska z powodu szacunku dla Gerardo Martino. Ale to, że odejdzie jest już pewne, a klub opuści razem z jego asystentami: Jorge Pautasso, Elvio Paolorrosso, Raúlem Marcovichem i Adriánem Corią. Luis Enrique ma przynieść część sztabu z Celty (między innymi Juana Carlosa Unzue, byłego bramkarza Barcelony), ale chce mieć także pomoc serca Barcelony, Carlesa Puyola. To właśnie on ma być asystentem Lucho.
Były trener AS Romy uważa, że Puyol zapewnia dobry kontakt z szatnią, a także z młodymi zawodnikami, którzy szanowali i podziwiali go jako piłkarza, który wygrał wszystko, co możliwe z tym klubem.
Źródło: Sport.es