„Byliśmy zdenerwowani, bo nie znaliśmy wyniku Atlético. Kiedy okazało się, że zremisowali, świętowaliśmy, jakbyśmy wygrali ligę. Vamos, vamos, musimy wygrać!”, tak w spontaniczny sposób Alexis wypowiedział się po zakończeniu wczorajszego spotkania. Piqué natomiast pobiegł w dół z trybun, by przekazać kolegom radosną nowinę o zakończeniu spotkania w Madrycie.
W ten sposób zawodnicy cieszyli się z tego, że wszystko rozstrzygnie się w ostatnim meczu z Atlético, ale również uspokoili się, gdyż do ostatnich chwil nie wiadomo było, jak ostatecznie rozstrzygnie się spotkanie z Elche. Końcówka spotkania była bardzo stresująca dla piłkarzy. Dwójka centralnych obrońców – Bartra i Mascherano musieli zwolnić w ostatnich minutach, ponieważ instynkt kazał im ruszyć do ataku w poszukiwaniu bramki, gdyż nie wiedzieli, czy remis jest korzystnym wynikiem.
Tata Martino i jego asystenci również nie potrafili zachować spokoju, gdyż wiedzieli, że remis na Calderón jest ryzykownym wynikiem, a strata bramki w meczu z Elche ostatecznie zakończyłaby marzenia o mistrzostwie. Na szczęście wszystko ułożyło się i Barça utrzymała wynik 0:0 do końca spotkania.
Źródło: MundoDeportivo.com