Na konferencji prasowej po spotkaniu z Atlético Madryt, Tata Martino zakomunikował, że za porozumieniem stron rozwiązano jego umowę. Oznacza to, że FC Barcelona ponownie będzie miała nowego trenera.
Tata Martino przybył do FC Barcelony tuż przed sezonem i nie mógł przepracować z drużyną pretemporady. Wszystko to z powodu choroby Tito Vilanovy, który nie mógł kontynuować pracy na stanowisku trenera pierwszej drużyny.
Początek Argentyńczyka był niezwykle udany, ponieważ FC Barcelona wygrała Superpuchar Hiszpanii. Liga, Copa del Rey i Liga Mistrzów też rokowały dobrze do pewnego momentu.
Ostatecznie sezon zakończył się na tym jednym trofeum. Katalończycy zajęli drugie miejsce w lidze, doszli do finału Copa del Rey i ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Wszystko wskazuje na to, że FC Barcelona w ciągu najbliższych dni ogłosi nazwisko nowego trenera. Przesłanki mówią, że będzie to Luis Enrique, który był już po słowie z Zubizarretą i także zrezygnował ze stanowiska w Celcie Vigo.
Źródło: Własne