Były menadżer FC Barcelony, Tata Martino, w trakcie konferencji w Buenos Aires z byłym trenerem Barçy, Pepem Guardiolą, wypowiedział się na temat presji, którą odczuwał, pracując w katalońskim klubie.
Martino, który zarządzał losami FC Barcelony przez cały sezon 2013/14, w wywiadzie z gazetą Marca wspomniał o sukcesie Guardioli, z którym drużyna zdobyła 14 tytułów pomiędzy 2008 i 2012 rokiem. Tata podkreślił jak wpłynął ten sukces na oczekiwania wobec klubu, z którymi przyszło mu się zmierzyć. „Barça Guardioli była najlepszym zespołem w historii. W porównaniu z nim, nigdy nie byłem oceniany pozytywnie. W Barcelonie samo zwycięstwo to za mało”.
Argentyńczyk dodał również, że ciążąca na jego barkach odpowiedzialność za niesatysfakcjonujące wyniki drużyny, męczyła go i utrudniała pracę. „Wygrana była zasługą piłkarzy, kiedy przegraliśmy to zawsze była moja wina. Miałem tego dość”.
Martino przyznał, że doceniał wsparcie swoich zawodników, lecz nie uchroniło go to od słów krytyki. „To naprawdę miłe, kiedy piłkarze bronią publicznie swojego trenera, ale w pewnym momencie człowiek ma po prostu dość”.
Źródło: InsideSpanishFootball.com