Po zakończeniu wczorajszego meczu reprezentacji Argentyny z Iranem w grupie F Mistrzostw Świata, Leo Messi pojawił się w strefie mieszanej, by wyrazić swoje opinie o tym niezwykle emocjonującym meczu. Spotkanie zakończyło się minimalnym zwycięstwem 1:0 dla reprezentacji Argentyny, dzięki bramce Messiego strzelonej w 91. minucie. Tym samym zapewniając sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek.
„Jestem zadowolony z rezultatu, który dał nam awans po niezwykle skomplikowanym i trudnym spotkaniu, w którym nie mogliśmy znaleźć sposobu, by pokonać ich szczelną obronę, która nie dawała nam miejsca do gry”, przyznał Messi.
„Nie spodziewaliśmy się takiego spotkania jak to, ale nigdy nie gra nam się dobrze przeciwko drużynom z silną defensywą. Oni nie pozwolili nam rozgrywać piłki pomiędzy liniami, co bardzo lubimy i co często sprawia problemy naszym rywalom”, stwierdził Argentyńczyk.
Mimo sugestii o słabych wynikach reprezentacji Messi stwierdził, że było to spotkanie, w którym jego zespół pokazał, że potrafi walczyć do końca.
„W takich spotkaniach jak to trzeba grać do ostatniej minuty. Nie sądzę, że stan boiska mógł nam pomóc. Było ono suche z powodu upałów i uniemożliwiało nam szybkie podania, które są kluczowe w walce z przeciwnikiem, który tylko siedzi i czeka na ciebie z tyłu”, powiedział napastnik.
Jednak ostatecznie Messi był zadowolony, ze jego bramka przyniosła tyle radości trzydziestu tysiącom argentyńskich fanów, którzy obserwowali całe spotkanie z trybun.
„To było skomplikowane, ale na szczęście udało się nam zdobyć bramkę w ostatniej minucie. To była niezwykle emocjonująca końcówka, a reakcja fanów była piękna, biorąc pod uwagę, jak wielką udręką było dla nich to spotkanie”, dodał napastnik.
W odniesieniu do swojej celebracji po zdobyciu bramki Messi przyznał, że chciał uwolnić wszelkie napięcia, które towarzyszyły podczas gry z Iranem.
„To nie byłoby to samo, jeśli zremisowalibyśmy ten mecz 0:0, ponieważ to znacznie skomplikowałoby naszą sytuację i bylibyśmy zobowiązani do zwycięstwa w trzecim spotkaniu z Nigerią, która jest trudnym przeciwnikiem. Dlatego tak bardzo cieszyłem się, celebrując moją bramkę”, przyznał Argentyńczyk.
Na zakończenie Messi chciał pochwalić doskonałą postawę swojego kolegi z zespołu – Sergio Romero, który został skrytykowany w argentyńskiej prasie.
„Jego występ był spektakularny i to była niezwykłą radość, zarówno dla niego jak i nas wszystkich, zwłaszcza po tym jak wiele mówiono o jego występach i możliwościach, a nawet możliwym odejściu ze składu. Tym występem rozwiał wszelkie wątpliwości”, przyznał Messi.
Źródło: InsideSpanishFootball.com