Po przegranej 1-5 przez Hiszpanię w pierwszym ich meczu na Mistrzostwach Świata, napastnik La Rojy, Pedro Rodríguez, znalazł chwilę czasu by wypowiedzieć się podczas konferencji prasowej, na której stwierdził jasno, że spotkanie z Chile trzeba będzie wygrać.
„Nie wiem czy drużyna jest mocno zaniepokojona tym co się stało, ale wiem że to będzie nasza ostatnia szansa. Chile gra z wielką intensywnością i musimy się na to przygotować. Musimy pamiętać, że są tam takie gwiazdy jak Alexis Sánchez i Vidal i że będzie to naprawdę trudny mecz. A dla nas jedyną opcją jest zwycięstwo”.
Pedro mówił również o swojej szansie na grę w reprezentacji od początku oraz o tym, jak ważny dla Chile jest jego kolega z FC Barcelony, Alexis Sánchez.
„Gra od początku? To trener o tym zadecyduje. Ja jedynie mogę intensywnie pracować i starać się grać lepiej, wszyscy powinni, bo tylko to daje nam szanse na wygraną. Mecz z Chile jest meczem o wszystko. A Alexis jest ich największą gwiazdą i ma dla tej reprezentacji bardzo duże znaczenie, większe niż dla Barcelony. On może być groźny”.
Jeśli chodzi o mową technologię na Mundialu, która sprawdza, czy piłka przekroczyła linię bramki, to Pedro powiedział, że to ważny krok w futbolu i, że warto wprowadzać takie nowinki technologiczne.
„Jest bardzo wiele nowych technologii, które mogą pomóc sędziom na takich turniejach i bardzo dobrze że są one wprowadzane, ponieważ to zwiększa jakość meczów. To co wyłapuje taka technologia może decydować o wygraniu bądź przegraniu spotkania”.
Napastnik Barcelony został na koniec zapytany o możliwe zmiany w składzie na środowy mecz, które mogą wpłynąć na to, jak to spotkanie się potoczy i sprawić, by Hiszpanie nie zakończyli Mundialu z niczym.
„Nie ustaliliśmy jeszcze jak to wszystko będzie dokładnie wyglądać. Na razie rozpracowywaliśmy Chile, patrzyliśmy jakie są ich mocne i słabe strony. Każdy z powołanych zawodników chciałby zagrać na Mistrzostwach Świata, ale nikt z nas jeszcze nie wie, czy się pojawi”.
Źródło: Insidespanishfootball.com