Gerard Piqué pojawił się w środę na konferencji prasowej podczas zgrupowania reprezentacji Hiszpanii. Obrońca Barcelony w swoich wypowiedziach próbował bronić Cesca Fàbregasa.
Zapytany o możliwe odejście jego przyjaciela do Chelsea lub innego zespołu, odpowiedział „nie wiem, co zrobi. Nie rozmawialiśmy o tym. Mam nadzieję, że zostanie, bo patrząc na jego statystyki z tego roku, jest pomocnikiem, który zdobył najwięcej bramek i miał najwięcej asyst. To jasne, że chcę, by występował dalej z nami.”
„Bardzo kocham Cesca. Wiem, że ma trudną sytuację, ponieważ klub nie docenia go tak, jak na to zasługuje”, dodał.
„Cesc nigdy nie był wystarczająco doceniany w Barcelonie. W każdym klubie na świecie byłby podstawowym zawodnikiem, ale w Barçy jest to bardziej skomplikowane i kosztowne”, przyznał.
Kolejne z pytań dotyczyły Mistrzostw Świata. Piqué powiedział, że „na Mundialu może zdarzyć się wszystko. Jesteśmy jak w 2010 roku. Jesteśmy kandydatami, ale nie jedynymi faworytami.”
Źródło: MundoDeportivo.com