Podczas półfinałowego meczu, w którym Niemcy pokonały Brazylię 7-1, Dani Alves siedział zszokowany na ławce rezerwowych. Obrońca FC Barcelony nie rozumie co było przyczyną tak wielkiej klęski Brazylijczyków.
„To było jak koszmar rozgrywający się na boisku” podsumował po meczu zawodnik. „W żadnym spotkaniu, którego byłem świadkiem nie zdarzyło się coś takiego. Dobrze dobrany zespół, zrównoważony pod względem wszystkich umiejętności… przegraliśmy w ciągu sześciu minut. W całym moim życiu nie widziałem sześciu tak niewytłumaczalnych minut”.
Dani Alves tak jak w ćwierćfinałowym meczu z Kolumbią nie został wybrany do pierwszego, rozpoczynającego spotkanie składu. Zawodnik nie skupia się na krytyce trenera Luiza Felipe Scolariego, twierdząc, że wszyscy są odpowiedzialni za wczorajszą porażkę. „Dzielimy się obowiązkami. Każdy z nas jest częścią drużyny i jest odpowiedzialny za grę. Decyzje podejmują inni, ale cieszę się, że należałem do tej drużyny. Wczorajszy mecz to bolesne wspomnienie”.
Źródło: InsideSpanishFootball.com