Gerard Deulofeu wraca do Barcelony po sezonie spędzonym na wypożyczeniu w Evertonie, w którym rozegrał 29 spotkań i zdobył 4 bramki. Pomimo tego, że ma dopiero 20 lat nie boi się rywalizacji z takimi gwiazdami jak Leo Messi, Neymar czy Luis Suárez.
Czy wyobrażałeś sobie, że Twój powrót do Barçy nastąpi tak szybko?
Tak, zawsze wierzyłem, że wrócę do Barçy. Jestem bardzo pewny siebie, przez ostatni rok intensywnie pracowałem w Evertonie. Nauczyłem się wiele rzeczy i miałem tyle szczęścia, że mogłem wrócić do domu
.
Czego nauczyłeś się w Evertonie?
Wielu rzeczy, naprawdę, zarówno na poziomie osobistym jak i sportowym. Gdy przychodzisz, nie możesz czuć się w pełni wolny. Nie masz rodziny, nie znasz jedzenia, klimatu… Nie wiesz wielu innych rzeczy. Przez ten rok nauczyłem się doceniać wartość tych rzeczy. Jako piłkarz nauczyłem się przede wszystkim aspektów obronnych. To było bardzo pomocne.
Doświadczenie mówi, że kto odchodzi, ten już nie wróci. Jednak Ty i Rafinha wracacie. Nie mówmy teraz o umiejętnościach. Czy Waszym pragnieniem jest odniesienie wielkiego sukcesu w Barçy?
To prawda, że zawsze się powtarza, mówi, że kto odchodzi, ten nie wraca. Jednak zarówno Rafinhii jak i mi dało się wykorzystać doświadczenie, aby wrócić do domu i teraz musimy intensywnie pracować, aby odnieść sukces.
Wspomniałeś, że poprawiłeś aspekty obronne. Co jeszcze pozostało do poprawy?
Teraz żaden zespół nie może istnieć bez dobrej gry w obronie. Wierzę, że mogę być jeszcze lepszy i wypolerować brakujące elementy, chociażby takie sytuacje, gdy piłka jest po drugiej stronie boiska. Stopniowo będę poprawiał kolejne rzeczy. Jeśli tylko Bóg da…
Zadebiutowałeś u Luisa Enrique w drużynie rezerw. Jak ważne jest to, że będziesz teraz z nim pracował w pierwszej drużynie?
Myślę, że to bardzo odważny trener. Miałem to szczęście, że zadebiutowałem z nim w Segunda w wieku zaledwie 16 lat. Jednak tu nie ma nic za darmo naprawdę trzeba bardzo dużo pracować, by zdobyć swoją szansę.
Poza odwagą, czym wyróżnia się Luis Enrique?
To trener, który wiele pracował, gdy był piłkarzem.
Wiesz jak to jest grać i wygrywać na Camp Nou. Czy wyobrażałeś sobie fanów skandujących Twoje imię?
Wiele razy. Miałem okazję tam grać i to było niesamowite. Naprawdę chcę rozpocząć sezon tak, żeby wszystko ułożyło się dobrze i wygrać wszystko z Barçą.
Po powrocie do Barcelony przyjdzie Ci konkurować z takimi napastnikami jak Leo Messi, Neymar czy Suárez, który także jest odważny, prawda?
Tak, to są najlepsi piłkarze, ale ja jestem bardzo pewny siebie. Wierzę w swoje umiejętności i każdego dnia pracuję z nadzieją, że dostanę swoją szansę.
Neymar jest kontuzjowany, a Luis Suárez dostał sankcję od FIFA. To są takie sytuacje, które sprawiają, że możesz dostać swoją szansę szybciej niż się spodziewałeś. Czy myślisz o tym?
Nie, teraz jestem na wakacjach (śmiech). To co muszę zrobić, to wiele pracować, a o reszcie zadecyduje trener.
W zeszłym sezonie, grając w Evertonie, mogłeś bliżej przyjrzeć się grze Luisa Suáreza, który był Twoim rywalem. Co o nim sądzisz?
Myślę, że to bardzo ciekawy gracz. Dla mnie jest to jeden z najlepszych napastników na świecie. To byłby naprawdę wielki transfer.
Rafinha powiedział kiedyś, że gdyby mógł komuś wręczyć Złotą Piłkę, to dałby ją Deulofeu…
Rafinha jest szalony (śmiech). Odłóżmy żarty na bok. Mam z nim bardzo dobre relacje z młodszych drużyn.
Czy to jest jedno z Twoich marzeń?
Mam wiele marzeń, ale to jest bardzo odległe. Przede mną wiele pracy.
A występ w El Clásico?
To kolejne z marzeń. Nigdy nie miałem okazji wystąpić w Klasyku i byłoby to coś naprawdę fantastycznego. Jednak teraz muszę bardzo dużo pracować i stać w kolejce po swoją szansę.
Kto jest Twoją inspiracją?
Nigdy nie miałem idola, ale moją uwagę zwrócił Ronaldinho, a potem tacy zawodnicy jak Xavi, Andrés, Leo… Są dobrze, więc niemożliwe jest to, by ich nie zauważyć.
Puyol, Víctor i prawdopodobnie Xavi odejdą… Jak odbierają to tacy młodzi zawodnicy, jak Ty?
To wstyd, że odchodzą i nie będziemy mogli zagrać na boisku chociażby z Xavim. Jednak są jeszcze inni piłkarze, jak chociażby Andrés czy Busquets, którzy wiele pomagają młodym zawodnikom.
Jakie masz cele na nadchodzący sezon?
Gdybym mógł coś wnieść do drużyny, byłbym zadowolony. Na poziomie zbiorowym, w takim klubie jak Barça, tak czy inaczej musisz zdobywać tytuły.
Twoi koledzy często trenują umysł, aby lepiej radzić sobie z presją. Nie wydaje się, byś miał z tym problem…
Nie, ponieważ ja lubię czuć odrobinę presji. Dla nas, grających w piłkę myślę, że brak presji wcale nie jest taki dobry.
Co byś powiedział tym, którzy tworzą sobie różne opinie, choć tak naprawdę niewiele o Tobie wiedzą?
Wiem, jaki jestem i te osoby, które są wokół mnie, dobrze mnie znają i wiedzą, że jestem normalnym chłopakiem. Nie muszę niczego nikomu udowadniać.
Krótkie pytania
Mięso czy ryby: Mięso
Morze czy góry: Oba miejsca
Gra czy książki: Gra
Film: Transporter
Napój: Fanta pomarańczowa
Samochód: Ten, który mam, Volkswagen Scirocco.
Hobby: Bycie z rodziną.
Powód do dumy: Bycie z dziewczyną, którą mam
Marzenie do spełnienia: Wygranie Ligi Mistrzów lub Mistrzostwa Świata
Przyjaciel: Niewielu, ale wolałbym zachować to dla siebie
Miejsce na wakacje: Ibiza
Źródło: MundoDeportivo.com