Argentyński defensywny pomocnik, Javier Mascherano jest przygotowany do dzisiejszej konfrontacji z holenderską reprezentacją i dumny z dotychszasowych osiągnięć swojego zespołu w tegorocznych Mistrzostwach Świata. Gwiazda Barcelony podkreśla, że awans do finału może zapewnić jedynie dobra gra zespołowa.
W swoim wywiadzie dla FIFA.com Mascherano, który przeżył niejedno Mundialowe rozczarowanie, jest gotowy, by zmienić bieg historii i zdobyć puchar Mistrzostw Świata. „Tak długo się staraliśmy i w końcu się udało. Jesteśmy podekscytowani i musimy przekuć to w pewność siebie i szybko odzyskać siły. Pamiętamy, że od finałowego meczu dzieli nas jeszcze jedno spotkanie i trofeum wciąż nie należy do nas”.
„Staram się przestrzegać swoich zasad za każdym razem, gdy wychodzę na boisko. W każdym spotkaniu możesz wygrać lub przegrać i zawsze musisz starać się grać wobec tych samych reguł”.
Mascherano wspomniał o rywalizacji między drużynami, która rozpoczęła się od ćwierćfinałowego meczu Mistrzów Świata w 1998 roku, kiedy to Dennis Bergkamp zdobył decydującą bramkę i odesłał Argentynę do domu.
„To tradycyjna już rywalizacja. Oglądałem ten mecz siedząc w domu przed telewizorem i byłem rozczarowany jak wszyscy. Holenderska drużyna jest bardzo doświadczona i głodna zwycięstwa po swojej porażce w 2010 roku, musimy być czujni. Jesteśmy zadowoleni i czujemy się silni. Wiemy, że musimy dać z siebie wszystko”.
Pomocnik omówił rolę Messiego na tle gry całego zespołu. „Messi uratował nas w trakcie wielu spotkań, ale nie możemy liczyć tylko na niego. Drużyna musi go wspierać tak jak w meczu przeciwko Belgii, kiedy to Leo kontrolował grę z pomocą całego zespołu. Do tego dążymy: wiemy, że mamy świetnych indywidualnych graczy, ale najważniejsza jest gra zespołowa”.
„Chcemy poczuć smak zwycięstwa, musimy się bardzo postarać”.
Źródło: www.InsideSpanishFootball.com