Po dekadzie z Víctorem Valdésem w bramce Barcelony, Barça zaczyna sezon bez jednego, głównego bramkarza. Do pierwszego zespołu dołączyło trzech nowych piłkarze, ale prawdziwa walka o miejsce między słupkami katalońskiego klubu rozpoczyna się właśnie dzisiaj.
Po udanych występach na Mistrzostwach Świata Claudio Bravo dołączył do drużyny, która dzisiaj rano wyruszy do Birmingham. Tymczasem w klubie są jeszcze Jordi Masip oraz Marc-André ter Stegen, którzy trenują z Luisem Enrique od początku presezonu.
Fakt ten nie przynosi żadnych korzyści Bravo. Sam Luis Enrique na jednej z pierwszych konferencji prasowych, zapytany o to, na którego z bramkarzy postawiłby teraz, wymienił nazwisko Jordiego Masipa, podkreślając fakt, że jest on jedynym zawodnikiem, którego zna. Cała sprawa jest jednak otwarta, jak zawsze.
Teraz Barcelona ma trzech bramkarzy, z których tak naprawdę każdy może rozpocząć sezon jako lider. Wszystko jednak zależy od decyzji trenera, który w trakcie swojej kariery już niejednokrotnie wszystkich zaskakiwał.
Choć wydaje się to być trudne do zrealizowania w pierwszym zespole, to Luis Enrique w Barçy B stosował naprzemiennie dwóch (Oier-Miño), a nawet trzech bramkarzy (Oier-Miño-Masip). Prowadząc drużynę w najwyższej lidze zdecydował się jednak na jednego zawodnika. Wychowanek Ajaxu – Maarten Stekelenburg w sezonie 2011/2012 był bramkarzem w Romie, prowadzonej wówczas przez asturyjskiego trenera.
Tymczasem w ostatnim sezonie w Celcie postawił na Yoela. Patrząc na historię trudno więc wyobrazić sobie, że Enrique zacząłby w Barcelonie stosować trzech bramkarzy na zmianę. Pytanie tylko, czy Asturyjczyk będzie kontynuował tradycję zapoczątkowaną kilka sezonów temu przez Pepa Guardiolę, która polega na tym, że w Pucharze Króla występował rezerwowy bramkarz.
Dzisiaj każdy z bramkarzy wyróżnia się czymś innym. Jordi Masip zakończył wspaniały sezon w Barçy B. Ter Stegenowi wróżona jest wielka kariera, a w meczu z Recreativo zanotował naprawdę dobry występ. Claudio Bravo natomiast ma wielkie doświadczenie zarówno w lidze jak i reprezentacji.
Luisa Enrique czeka więc nie lada wyzwanie, to właśnie on będzie musiał wybrać jednego z bramkarzy i powierzyć mu odpowiedzialność bronienia bramki Barcelony. Już w sobotę w Nicei czeka go pierwsze spotkanie, w którym będzie miał do dyspozycji trzech zawodników. To wprawdzie dopiero spotkanie sparingowe, ale to najlepsza szansa na zaprezentowanie swoich umiejętności i przekonanie trenera, że to właśnie na niego warto postawić w nowym sezonie.
Źródło: Sport.es