Alex Song, który musiał opuścić zgrupowanie w Anglii dołączył już do zespołu. Piłkarz na swoim Instagramie udostępnił zdjęcie z informacją, że wszystkie problemy zostały już rozwiązane.
„Wszystko jest w porządku, dziękuję Bogu! Co cię nie zabije, to cię wzmocni”, napisał Kameruńczyk.
Chwilę później piłkarz skopiował tekst swojej żony Olivii, która docenia wsparcie lekarzy, podczas opieki nad ich synem:
„To moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że nie doceniałeś życia. To moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że wszystko może się zmienić w ciągu sekundy… Potem zaczynasz się modlić… Prosisz Boga, by przeniósł chorobę z dziecka na ciebie… A wtedy zdajesz sobie sprawę, że zwracasz się do Boga tylko wtedy, gdy coś idzie nie tak. Moje dziecko było tak blisko piekła w tych dniach, ale dziękuję Bogu, że odsunął to niebezpieczeństwo. Dziękuję Bogu za to, że moje dziecko jest nadal z nami. Chciałabym podziękować wszystkim lekarzom i pielęgniarkom za ich poświęcenie. Wiedzieli, jak bardzo byłam zła w trakcie tych wszystkich dni i nocy i nawet nie jestem w stanie podziękować im za cierpliwość, którą zachowywali przy każdym z moich milionów pytań. Witamy z powrotem mój mały i silny mężczyzno. Moja miłość do Ciebie jest większa niż niebo.”
Źródło: Weloba.cat