Nie ujrzymy prawdziwej Barçy 2014/15, dopóki nie dołączy do niej wielu brakujących zawodników, którzy są fundamentalnymi postaciami w drużynie Luisa Enrique.
Wynik z meczu przeciwko Napoli i sposób, w jaki został on uzyskany, może sprawić, że wiele osób zacznie się zastanawiać, co jest w stanie pokazać Barça Luisa Enrique.
Jasne jest, że na ten moment zespół asturyjskiego trenera nie gra jeszcze w swoim najmocniejszym składzie, brakuje największych gwiazd, a wszelkie aktualne ustawienia są eksperymentalne, co może rodzić pewne niedociągnięcia.
Aż ośmiu zawodników, z czego wielu z nich kluczowych, nie pojawiło się w Genewie. W pojedynku przeciwko Napoli, brak ważnych zawodników był więcej niż wyczuwalny. Na początek, co przy okazji jest dość ważne, atak. Tutaj zabrakło takich zawodników jak Neymar, Luis Suárez i Leo Messi. Ta trójka mogłaby wiele zmienić, jednakże aktualnie nie występują razem nawet na treningach, ponieważ Brazylijczyk jest kontuzjowany, a Urugwajczyk odbywa karę.
Również inny piłkarz, który ostatnio okazał się istotny w swoim pierwszym debiucie w barwach Barcelony, Francuz Jérémy Mathieu, został w Barcelonie z powodu przeciążenia. Zabrakło też Javiera Mascherano, który, podobnie jak Messi, dopiero rozpoczął treningi w Barcelonie.
Nie widzieliśmy również weteranów, takich jak Xavi Hernández czy Dani Alves, jednakże oni prawdopodobnie stracą swojej znaczenie jako pierwszoplanowi zawodnicy klubu, a staną się raczej wsparciem psychicznym i będą zmiennikami. Dodać należy również Adriano, który nie może grać z powodu problemów kardiologicznych.
Bez wątpienia, jest to dodatkowa trudność dla Luisa Enrique, by móc już teraz wcielać swoje nowe pomysły, a później przełożyć je na cały zespół, a dodatkowo odpowiednio przygotować go do zdobywania trofeów. Miejmy nadzieję jednak, że drużyna pokaże, na co ją stać.
Źródło: Sport.es