Dobre intencje Barcelony przeciwko Napoli, posiadanie piłki i kontrola sytuacji nie wystarczą do zwycięstwa. Brak skuteczności i decydujące błędy pokazują, że przed Luisem Enrique jeszcze dużo pracy.
Oto 5 rzeczy, których dowiedzieliśmy się po meczu z Napoli:
1. Błąd Claudio Bravo. Chilijczyk był bardzo pewny w pierwszej połowie, o czym świadczy świetna parada na początku spotkania. Jednak pewnie debiut nowego bramkarza barcelony zapamiętany będzie ze względu na katastrofalny błąd po strzale Blerima Džemailiego.
2. Brak bramek. Gol młodego Romana z Huelvą i karny Xaviego przeciwko Nicei to jedyny dorobek bramkowy dryżyny Barçy w trzech dotychczasowych spotkaniach tego presezonu. Nie jest to zbyt dobry wynik. Słabą skuteczność Barcelony w dzisiejszym oraz w dwóch wcześniejszych spotkaniach potwierdzaja trzy niewykorzystane sytuacje Pedro i dwie Munira.
3. Brak cracków. Z pewnością siłę ofensywną Barcelony tworzyć będą Messi, Neymar i Suárez. Bez wątpliwości brak tej trójki jest dla Luisa Enrique dużym problemem.
4. Zmiany nie pomagają. Barcelona wyszła dziś na boisko z dziewięcioma wychowankami w składzie. Nie przeprowadzono żadnych zmian, a gdy trener zaczął później zmieniać zawodników, nowo wprowadzeni piłkarze nie wnosili nic do gry zespołu.
5. Presezon Barcelony. Porażka z Napoli nie powinna podnosić alarmu. Mecze towarzyskie, takie jak ten pokazują tylko, co jest do poprawy. Barcelona w tym okresie przygotowawczym chce idealnie „dopasować kawałki i naoliwić maszynę”, by sezon rozpocząć w pełni przygotowanym.
Źródło: Mundo Deportivo