18-letni Munir El Haddadi zadebiutował wczoraj w oficjalnym meczu FC Barcelony i zdobył gola. Po spotkaniu był gościem w programie El Marcador.
Obecność Munira El Haddadiego w wyjściowym składzie na mecz z Elche była szeroko komentowana przez wszystkich. 18-latek rozegrał bardzo dobre zawody. W pierwszej połowie postraszył Przemysława Tytonia, uderzając w poprzeczkę, był aktywny w pressingu oraz szukał sobie wolnych przestrzeni. Nie mógł też lepiej rozpocząć drugiej części gry. Po zagraniu Rakiticia trafił do siatki i tym samym podwyższył wynik na 2:0. W 66. minucie opuścił plac gry przy ogromnym aplauzie publiczności.
„Jestem dumny, że udało mi się strzelić gola na Camp Nou w towarzystwie Messiego i wielu innych znakomitych zawodników. Jestem bardzo szczęśliwy. Dla mnie to spełnienie marzeń. Luis Enrique powiedział, żebym dalej tak pracował na kolejne szanse do gry. To świetny trener”, powiedział po meczu Munir.
Napastnik przyznał też, że miał kłopoty ze snem dzień przed spotkaniem ze względu na duże podekscytowanie. Do tego doszło jeszcze strzelenie premierowego gola dla FC Barcelony. „Udało mi się zgubić krycie, zobaczyłem, że bramkarz jest trochę wysunięty i tylko lekko trąciłem piłkę”, dodał.
El Haddadi już zdążył pokazać kibicom Blaugrany, że może być cennym wzmocnieniem. Został królem strzelców presezonu z czterema golami na koncie. Dwukrotnie trafił do siatki rywali w Helsinkach, a drugi dublet zaliczył w Pucharze Gampera przeciwko Club León.
Źródło: FCBarcelona.cat