Dziennik „Ole” w swoim najnowszym wydaniu opublikował wywiad z Laureano Ruizem, który był trenerem Barcelony. Wywiad został przygotowany przez Jorge „Topo” Lópeza, który zginął w wypadku samochodowym podczas Mistrzostw Świata w Brazylii.
„Metoda Barçy to indywidualna technika. Szaleństwo, gra na pozycjach i rozmowy, uderzenie piłki głową, strzały, ruchy taktyczne, to wszystko, co jest na treningach. Mieszanka wszystkich umiejętności: praca, poprawa, powtarzanie; praca, poprawa, powtarzanie… Korekta jest fundamentalna”
„Ja byłem twórcą tej metody. Cruyff i Guardiola ją skopiowali. Ja jednak widziałem w niej braki, które zawsze się pojawiają, gdy kogoś naśladujesz”, przyznał.
Następnie były trener został poproszony o wyjaśnienie tych błędów. „Po pierwsze – dominacja. Czasami lepiej jest, gdy rywal oddycha. Wtedy można ruszyć do kontrataku. Po drugie – przy ciągłych atakach Barçy istnieje ryzyko, że przeciwnik ruszy z kontrą, a obrońcy są z dala od pola karnego. Nie są oni aż tacy szybcy, by walczyć jeden na jednego. A wtedy najłatwoej o stratę bramki. Po trzecie – Barça zawsze chce dominować w środku pola. Przy otwartym rywalu wydaje się to prawidłowe. Jednak gdy 11 przeciwników jest schowana, to nie przynosi żadnego skutku. Po czwarte – jeśli przeciwnik jest schowany, bramki można zdobywać strzelając z dystansu lub bezpośrednio rywalizując z przeciwnikiem, co sprawia, że pojawiają się luzy. Barça nie strzela, lecz chce dostać się z piłką do środka.”
Trener został także zapytany, dlaczego kiedyś powiedział, że 40 lat temu Messi, Xavi i Iniesta nie graliby w pierwszym składzie Barcelony. „Po prostu trenerzy Barçy uważaliby to za niewykonalne. Kiedy szkoliłem zespół młodzieży niskiego wzrostu, podeszli do mnie i powiedzieli: „Laureano, drużyny młodzieżowe są przygotowywane do gry w pierwszym zespole, ale nigdy w nim nie zagrają.” Zapytałem więc, dlaczego. Odpowiedź brzmiała: „Bo w Primera División wszyscy piłkarze są wysocy i silni.” Z tego powodu ci wielcy piłkarze nie znaleźliby dla siebie tam miejsca. 11 lat temu, David Silva przechodził testy w Realu Madryt i został odrzucony.”
Ruiz wyjaśnił, że niezwykle trudno było mu bronić utalentowanych młodych piłkarzy. „Kiedy wróciłem do Barcelony i udałem się do biura technicznego, zobaczyłem na drzwiach napis. „Jeśli będziesz nam proponował młodzież niższą niż 1,80 metra, każemy ci zawrócić””
„Messi jest jedyny w swoim rodzaju, kimś na poziomie Pelé, Di Stéfano, Puskasa, Cruyffa, Maradony… Jest jeszcze młody, więc może ich pokonać. Do swoich wrodzonych cech dołożył te, których nauczył się w Barcelonie”, przyznał trener.
Źródło: Ole.com.ar