Barça Luisa Enrique pokazała na początku tego sezonu, że jest dość solidna w obronie. Statystyki mówią same za siebie, a mianowicie, że Barcelona nie straciła jeszcze ani jednego gola. Solidność obrony była już widoczna w meczach presezonu, w których kataloński zespół stracił tylko dwie bramki podczas pięciu meczów.
Bravo, jedyny niepokonany bramkarz w La Liga
Barça po dwóch kolejkach jest liderem w lidze, jest też jedyną drużyną, która wygrała dwa kolejne spotkania. Ale Blaugrana wygrywa też pod innym względem. Claudio Bravo, chilijski bramkarz Barcelony, nie puścił jeszcze żadnej bramki, jako jedyny w lidze. Ponadto, zespół Luisa Enrique nie otrzymał ani jednego czystego strzału w światło bramki od rywali. To wszystko pokazuje, że Barça jest coraz silniejsza jeśli chodzi o obronę. A skład obronny nie był w obu meczach taki sam. W pierwszym widzieliśmy duet Mascherano-Mathieu wraz z Alvesem i Albą, a wczoraj w miejscu Argentyńczyka, ukaranego poprzednio czerwoną kartką, grał Piqué.
Owocna praca w presezonie
Jedyne bramki jakie straciła Barça Luisa Enrique, zostały strzelone w presezonie. Jedną stracili w Nicei, po rzucie karnym, a drugą w Genewie, w meczu z Napoli. Zaledwie dwa gole na pięć meczów, w których asturyjski trener testował wszystkich trzech bramkarzy. Masip zagrał cały mecz w Helsinkach i 45 minut przeciwko Recreativo. Ter Stegen, który aktualnie leczy się z kontuzji pleców, również uczestniczył w meczu o Trofeo Colombino i bronił też bramki Barcelony w spotkaniu w Nicei. Claudio Bravo natomiast zadebiutował w meczu z Napoli i grał też w Pucharze Gampera.
Źródło: FCBarcelona.es