Wraz z objęciem przez Luisa Enrique stanowiska trenerskiego Barçy, wiele się zmieniło. Jednym z nawyków, o którym zapomniano po odejściu Guardioli, było przywrócenie kar finansowych, nakładanych na zawodników. Szczególnie karane są spóźnienia.
Kwoty nie są jakieś wygórowane, ale może tak się stać, gdy zawodnik będzie nagminnie się spóźniać. Wartość grzywny rośnie wraz z ilością spóźnień, ponieważ ulegają one kumulacji. Pierwsza kara wynosi 200 euro, druga 400, trzecia 800 itd., podwajając kolejne przewinienie.
Należy pamiętać, że w dniach meczów, kwoty ulegają zmianie – zostają one podwojone. A więc pierwsza kara wynosi 400 euro, druga 800 itd.
Na ten moment wszyscy zawodnicy stosują się do zaleceń Luisa Enrique. Jedyne spóźnienia miały miejsce w St. George „s Park i wynosiły tylko minutę. Sport twierdzi, że spóźnił się Piqué, natomiast Mundo Deportivo donosi, że była to grupa piłkarzy (część z Barçy B i owych zawodników), która spóźniła się minutę na lotnisko przed podróżą do Nicei. W każdym razie nikt nie został ukarany, ponieważ spóźnienie było niewielkie i nie wywołało opóźnienia w planach Barçy.
Źródło: Weloba.cat