Po sobotnim spotkaniu z Granadą głos zabrało kilku piłkarzy FC Barcelony. Między innymi kapitan zespołu – Xavi.
Xavi Hernández był jednym z architektów pogromu na Camp Nou przeciwko Granadzie. To był to pierwszy mecz ligowy dla Katalończyka w tym sezonie, który rozegrał od pierwszej minuty. „Świetnie było zagrać pełne 90 minut. Myślę, że wciąż stać mnie na taką grę i było bardzo dobrze”, powiedział Xavi.
Na początku spotkanie wyglądało podobnie do środowego, ale ostatecznie Barça znalazła sposób na defensywę Granady. „Po ostatnim remisie potrzebowaliśmy dobrze rozegranego pojedynku. Udało się to w sobotę”, dodał.
Xavi chwalił również swojego kolegę z linii pomocy – Ivana Rakiticia. „On ma wszystko. Zarówno w obronie, jak i w ataku. Nie traci piłek, gra mądrze i płynnie. Potrafi również zagrać w pressingu i odebrać piłkę rywalom. Wspaniały transfer”.
Na koniec kapitan Blaugrany skomentował różnicę między obecną FC Barceloną a tą z poprzedniego sezonu. „Wbrew pozorom, nie ma tak wielu różnic. Trochę więcej gramy środkiem, a nie skrzydłami. Wszystko inne pozostało niezmienione”, zakończył.
Sergi Roberto
„Po ostatnim remisie miło było zagrać dobry mecz przed starciem w Lidze Mistrzów. Drużyna wygląda świetnie, nie tracimy goli, a za to trochę ich strzelamy. Jesteśmy szczęśliwi z powodu tego zwycięstwa”.
„Zawsze chcemy intensywnie pracować, żeby nie stać się przewidywalnymi. W sobotę głównym założeniem było posiadanie piłki i szybki odbiór po stracie”.
„Luis Enrique od wszystkich oczekuje tego samego. Znam go bardzo dobrze i wiem, czego się po mnie spodziewa”.
„Jestem bardzo zadowolony, że dostałem sporo minut. Wcześniej rozpocząłem spotkanie Ligi Mistrzów w pierwszym składzie, a teraz wszedłem w drugiej połowie”.
Javier Mascherano
„Bez względu na wynik, nie możemy zapomnieć o treningu. Jeden rezultat niczego nie zmienia, bo zdarzają się dni, kiedy nic nam nie wychodzi”.
„Zespół pokazał, że będzie się liczył i walczył o najwyższe cele. Nie możemy się też martwić o inne zespoły. Musimy być skoncentrowani tylko na sobie”.
„Nie, nie rozmawiałem z trenerem. Wie, że lubię grać w pomocy, ale przyzwyczaiłem się już do roli stopera. Nie ma to dla mnie znaczenia. Będę grał tam, gdzie będzie mnie potrzebował trener, to on decyduje. Wiem, że mi ufa i otrzymałem też kilka minut w pomocy”.
„Myślę, że podczas rozmowy o defensywie, nie powinno się mówić wyłącznie o linii obrony, ale o całej drużynie. Gramy dobrze pressingiem i to znacznie utrudnia rywalom strzelenie gola. Nie chodzi o indywidualności, ale o zespół”.
„Udamy się do Paryża, aby zrobić swoje. PSG to świetna ekipa i wciąż musimy pracować nad sobą, że grać, jak najlepiej”.
Źródło: FCBarcelona.cat