Prawie miesiąc temu FC Barcelona rozpoczęła sezon ligowy. Już dziś podopieczni Luisa Enrique rozpoczynają batalię o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Na początek Barça zmierzy się na własnym stadionie z cypryjskim APOEL-em Nikozja. Początek spotkania o godz. 20:45.
Zespół Barcelony udanie rozpoczął sezon ligowy. Leo Messi i spółka wygrali wszystkie mecze, nie stracili ani jednej bramki i pewnie prowadzą w tabeli. Równie dobrze zawodnicy katalońskiej drużyny chcą zacząć rozgrywki Ligi Mistrzów. Piłkarze w bordowo – granatowych koszulkach raczej nie powinni mieć z tym problemów. W starciu z najsłabszym rywalem w grupie Blaugrana jest oczywiście faworytem. Za gospodarzami dzisiejszego pojedynku przemawia nie tylko fantastyczna forma, ale i również fakt, że Barça nie przegrała meczu na Camp Nou w Lidze Mistrzów od kwietnia 2013 roku. Również od dłuższego czasu żadna drużyna nie potrafi pokonać Barcelony na starcie tych rozgrywek.
Mimo znacznej przewagi Dumy Katalonii pod każdym względem, nie wolno lekceważyć APOEL-u. Drużyna to pozytywnie zaskoczyła w sezonie 2011/12, kiedy to awansowała ze swojej grupy z pierwszego miejsca, wyprzedzając Zenit St. Petersburg, FC Porto i Szachtar Donieck. W kolejnej rundzie wyeliminowali Olympique Lyon. Ostatecznie drużyna z Cypru zakończyła swoją udaną przygodę w ćwierćfinale, odpadając po dwumeczu z Realem Madryt.
Wszystko wskazuje na to, że w końcu od pierwszych minut zagrają razem Leo Messi i Neymar. Boski duet pokazał juz próbkę swoich możliwości w ostatnim meczu z Athletikiem Club, kiedy to Barcelona wygrała po dwóch bramkach Brazylijczyka, a asystował mu przy nich Argentyńczyk. Do dyspozycji trenera będą wszyscy pozostali kluczowi gracze.
Wysoka forma Barcelony na początku sezonu napawa dużym optymizmem nie tylko przed tym meczem, ale i całym sezonem. Oczywiście nikt nie wyobraża sobie, że Barça zakończyłaby swoją przygodę w Lidze Mistrzów już w fazie grupowej. Celem zespołu jest jak najlepszy wynik, czyli wygranie całych rozgrywek. Zadanie to będzie bardzo trudne, biorąc pod uwagę poziom rywali. Niemniej Luisa Enrique i jego piłkarzy stać na zwycięstwo w całym turnieju.
Dominika Siudem (DumaKatalonii.pl): Futbol często jest grą nieprzewidywalną i mogą zdarzać się w nim niespodzianki. I taką niespodzianką byłoby pewnie zwycięstwo APOEL-u z FC Barceloną na Camp Nou. Jednakże do tego raczej nie dojdzie, gdyż Barça Luisa Enrique prezentuje się od początku sezonu całkiem nieźle i nie powinna dopuścić do zaistnienia takiej sytuacji. Piłkarze Blaugrany mają chęć do gry i wszystko zapowiada się bardzo dobrze. Zespół z Nikozji potrafi zaskakiwać (jak w LM 2011/12), jednakże tutaj zwycięstwo Katalończyków jest praktycznie pewne. Mój typ to 3:0.
Dawid Jasnowski (BlogFCB.com): Nie widzę tutaj innego scenariusza – FC Barcelona musi zwyciężyć i to wysoko. To będzie klasyczny mecz bez historii i naprawdę nie ma sensu się tutaj o nim rozpisywać, bo wszystkie statystyki przemawiają za Katalończykami. Każdy wynik poniżej 3:0 uznam za niespodziankę. Biorąc pod uwagę fakt, że Barca jeszcze w lidze nie straciła gola, obstawiam śmiało 5:0.
Źródło: Własne