Po przerwie na mecze reprezentacji powraca Primera División. Dziś oczy wszystkich będą zwrócone na emocjonujące derby Madrytu. Jednak chwilę wcześniej zobaczymy starcie, na które z niecierpliwością czekają sympatycy FC Barcelony. Na Camp Nou zespół Luisa Enrique podejmie nieprzewidywalny Athletic Club.
Faworytem tego spotkania jest oczywiście Barcelona. Piłkarze w bordowo – granatowych koszulkach znakomicie rozpoczęli sezon. Z dwóch pierwszych meczów Barça wyszła zwycięsko, nie tracąc ani jednej bramki i została samodzielnym liderem. Natomiast Baskowie zaczęli od falstartu. Przegrali pierwszy mecz na wyjeździe z Málagą, ale w następnej kolejce pokazali drzemiący w nich potencjał i pokonali na własnym boisku Levante 3:0.
Drużyna z Kraju Basków zawsze była niewygodna dla Blaugrany. Szczególnie na San Mamés. Dzisiejszy mecz także nie będzie należał do najprzyjemniejszych. Podopieczni Ernesto Valverde zapowiadają ostrą walkę i są pewni swoich umiejętności. Wszyscy w drużnie z Kraju Basków wierzą, że są w stanie urwać punkty gospodarzom.
Dobrą informacją dla kibiców Barcelony jest fakt, że po przerwie spowodowanej kontuzjami powracają kluczowi piłkarze. W pełni zdrowi są Messi, Iniesta i Neymar. Argentyńczyk ostatnie dni spędził na leczeniu drobnego urazu, przez który nie pojechał na zgrupowanie reprezentacji. Hiszpan natomiast całkowicie wyleczył uraz kolana, którego nabawił się w meczu z Elche. Od pierwszych minut powinniśmy zobaczyć także Neymara, u którego również nie ma śladu po urazie z początku sezonu. Nie wiadomo czy wystąpią Jérémy Mathieu i Thomas Vermaelen. Obaj ćwiczą już z resztą zespołu, lecz klubowi lekarze nadal nie dali im zielonego światła. Natomiast w drużynie dzisiejszego rywala Barcelony nie zobaczymy Andoniego Iraoli, który jest kontuzjowany.
Z pewnością Barçę czeka trudny bój o kolejne trzy punkty. Niemniej jednak, doping kilkudziesięciu tysięcy kibiców, którzy wspierać będą swoich ulubieńców, grających dzisiaj wyjątkowo w barwach senyery będzie dla nich niezwykle pomocny.
Aleksander Stanuch (DumaKatalonii.pl): Nareszcie koniec przerwy reprezentacyjnej. Przed piłkarzami Luis Enrique trudne zadanie, bo na Camp Nou stawią się podopieczni Ernesto Valverde, który świetnie poustawiał swoją drużynę. Gracze z Kraju Basków awansowali do Ligi Mistrzów i w La Liga stanowić będą solidną konkurencję. Plus jest taki, że Blaugrana zagra to spotkanie przed własną publicznością. Athletic radzi sobie na Camp Nou bardzo przeciętnie, dlatego nie wydaje mi się, aby gospodarze mieli stracić punkty. Messi czy Iniesta już są w pełni sił, nie grali w kadrze, więc powinni być wypoczęci. Trzy punkty zostają w Barcelonie. Mój typ: 3:1
Sebastian Gryziecki (BlogFCB.com): Przed zawodnikami Luisa Enrique pierwsze z poważniejszych ligowych wyzwań. Baskowie prawdopodobnie będą w tym sezonie drużyną nieobliczalną, która znów spróbuje zawalczyć o pozycję dającą występy w pucharach. Za gospodarzami przemawiają statystyki, które mówią, że Katalończycy wygrali aż 9 z 10 ostatnich spotkań rozegranych na własnym stadionie przeciwko zawodnikom z Bilbao (jeden z meczów zakończył się remisem). Jednocześnie, biorąc pod uwagę formę defensywy Katalończyków i prawdopodobny brak Mathieu, który był najlepszym zawodnikiem tej formacji w ostatnich meczach, można się spodziewać, że również „młode wilki” Valverde ukąszą gospodarzy, dlatego obstawiam wynik 4:1 dla Blaugrany.
Źródło: Własne