Barçy B udało się w końcu wygrać mecz i to z imponującą przewagą strzelonych bramek. Pokonała ona wczoraj Alcorcón na Miniestadi 4:1.
Głównym bohaterem spotkania, a zwłaszcza pierwszej połowy, stał się Adama, który strzelił jednego gola i dał trzy asysty, dodatkowo doprowadzał do bólu głowy całą defensywę gości. Dongou, Kaptoum i Cámara wykorzystali jego asysty i również trafili piłką do bramki i dzięki temu rezerwom Barcelony udało się zdobyć trzy punkty po czterech kolejnych kolejkach bez zwycięstwa.
Rezerwy stopniowo rozgrzewały się w miarę upływu pierwszych minut meczu. Zaczęły się pierwsze próby ataku, a Adama stał się pierwszoplanowym aktorem. Napastnik zaczął bardzo aktywnie, grając głównie na bokach. Po drugiej stronie boiska, Patric zablokował zagranie Davida Rodrígueza, które mogło skończyć się golem. W 13 minucie, po wykonaniu kilku próbnych ataków, przyszedł pierwszy gol. Adama wykonał podanie, a Dongou zachował się jak klasyczny napastnik i wpakował piłkę do siatki.
Nie zatrzymując się na wyniku 1:0, Barça B dalej atakowała. Adama utrzymywał piłkę na swojej części boiska, starał się tworzyć kontratak, zmniejszyć przestrzenie. I w taki sposób stworzył akcję z Kaptoum. Młody pomocnik, który zadebiutował na Mini, strzelił bardzo ładnego gola. Blaugrana, z Adamą na czele, zdecydowanie przewyższała swoich rywali. Ale nie miała dość. Minęło zaledwie pół godziny meczu, a napastnik sam zdobył swojego gola, zmieniając wynik na 3:0.
Jednakże, jeszcze przed przerwą, Alcorcón postanowił odrobinę zmniejszyć dystans i sprawić, że druga połowa stanie się dużo bardziej emocjonująca. Máyor, wykonując strzał głowa, zaskoczył Ortolę i strzelił na 1:3. Dongou był bliski strzelenia dla Barcelony kilka minut później, jednakże Javi Jiménez zatrzymał go skuteczną interwencją.
Duża przewaga Barcelony
Potrzeba zmniejszenia dystansu strzeleckiego przez Alcorcón sprawiła, że madrycki zespół wyszedł na drugą połowę z wielką chęcią napastowanie bramki Barcelony. W ciągu kilku minut starali się intensywnie przetestować obronę Barça B, jednakże tej udało się w końcu uspokoić sytuację na boisku. Chłopcy Eusebio przejęli kontrolę i zaczęli grać swoje. W taki właśnie sposób doszło do wymierzenia kary ostatecznej, znów z Adamą w roli głównej. Napastnik znów znalazł się na boku boiska i wykonał podanie do Cámary, który zdobył gola na 4:1.
Gole ten podkreślił tylko świetny występ Barcelony B, która odrodziła się po ostatnich meczach bez punktów. W następnym tygodniu zawodnicy Eusebio wybiorą się na Heliodoro Rodríguez López, aby zmierzyć się z Tenerife.
FC Barcelona B 4:1 AD Alcorcón
FC Barcelona B: Ortolá, Patric, Bagnack, D. Diagne, Adama, Grimaldo, Cámara (Joan Román 80’), Gumbau, Kaptoum (Pol Calvet 87’) Dongou, Bicho (Gafarot 62’)
AD Alcorcón: Jiménez, Angel, Verdes, Iribas, Fran Cruz, Máyor (Gonzalez 80’), Plano (Rey 82’), Felipe, F. Tienza, Guichón (Anderson 56’), Rodríguez.
Gole:
1:0 Dongou 14’
2:0 Kaptoum 17’
3:0 Adama 34’
3:1 Máyor 37’
4:1 Cámara 76’
Źródło: FCBarcelona.es