Trener FC Barcelony, Luis Enrique wziął udział na konferencji prasowej przed jutrzejszym spotkaniem z Espanyolem Barcelona o Superpuchar Katalonii. Asturyjczyk nie mógł uniknąć pytań o porażkę z Realem. Szkoleniowiec Barçy powiedział także, że jego zespół zrobi wszystko by zdobyć trofeum, mimo sugestii niektórych osób, że mało istotne trofeum w porównaniu do innych.
„Przystąpimy do meczu o Superpuchar Katalonii z zamiarem wygranej. Jak mogłoby być dla nas inaczej. To są derby i daje nam to doskonałą okazję do zapomnienia o naszym ostatnim meczu”.
„Teraz lepiej wiem, co wydarzyło się w ostatnią sobotę. Przeanalizowaliśmy grę bardziej szczegółowo. Pierwsza połowa była wyrównana, lecz nasza gra była daleka od tej, do której przywykliśmy. W drugiej połowie po stracie drugiego gola jeszcze bardziej nasiliła się gra Realu”.
„Byłbym zaniepokojony, jeśli byłaby to kwestia nastawienia, lecz nie o to w tym chodzi. Popełniliśmy kilka błędów, które miały wpływ na grę. Będziemy próbować to zmienić. Real zagrał tak jak chciał i wygrał”.
„Gra przeciwko nim zawsze jest skomplikowana. Nie mieliśmy wystarczająco dużo posiadania piłki i nie naciskaliśmy na rywala po stracie piłki. Mimo iż nie pokazaliśmy naszej najlepszej gry to zespół i tak był odważny. Mogliśmy zdobyć jeszcze drugą bramkę w pierwszej połowie oraz mieliśmy 9 rzutów rożnych, a oni trzy. Nikt nie może zaprzeczyć, że moi zawodnicy nie weszli w mecz od samego początku”.
„Nie jestem w stanie podjąć krytyki, więc nie czytam krytyków. Wiem, że jest ich tysiące, ale wolę nie zwracać na nich uwagi. Jestem szczęśliwy z samokrytyki, którą sobie wypracowaliśmy. To jest to, co mnie motywuje. Biorę pełną odpowiedzialność za porażkę na Bernabéu, jednak nadal jesteśmy po 9 spotkaniach liderem wspólnie z Sevillą, więc nie wszystko jest złe”.
Enrique wypowiedział się również na temat Leo Messiego, który przed spotkaniem z Realem brał środki przeciwbólowe: „Moje zalecenia jako trenera są takie, że żaden piłkarz nie może brać środków uśmierzających ból. Jest to jednak decyzja piłkarza. W sprawach medycznych należałoby spytać naszych lekarzy. Wiem tylko, że jest w 100 procentach gotowy do gry. Kwestie medyczne są sprawą prywatną każdego piłkarza”.
Asturyjczyk powiedział parę słów o Thomasie Vermaelenie, który wciąż leczy kontuzję: „Nie wiem co chcesz napisać lub czego szukasz. Jest praktycznie rok bez gry, a teraz się leczy. Robi określoną pracę, bo oczywiście jego powrót nie będzie tak szybki jak się spodziewaliśmy”.
Trener odniósł się również do słów Jérémy”ego Matheiu, który powiedział, że jest zaskoczony tym, że zagrał na lewej obronie: „Mógłbym zrozumieć zdziwienie gdyby zagrał na skrzydle, ale w Valencii grał już na tej pozycji. Jeśli jest zaskoczony tym, że wystawiliśmy go na lewej obronie, to niech o tym zapomni i idzie dalej”.
Zapytany czy porażka w Madrycie jest najgorszym momentem jego pracy w Barcelonie powiedział: „Nie zamierzam oceniać, co jest najsłodszym i najgorszym momentem. To co musimy zrobić to poprawić się i iść dalej we wszystkich rozgrywkach z szansami na wygranie ich”.
Źródło: Insidespanishfootball.com