Javier Mascherano otworzył niedawno argentyńską restauracje w pobliżu Barcelony. W celu jej promowania udzielił wywiadu dla lokalnej gazety, w którym opowiedział m. in. o swojej przyszłości na Camp Nou, początku sezonu i Luisie Enrique.
„Sezon zaczęliśmy tak, jak chcieliśmy z dobrymi wynikami. Jesteśmy liderem w lidze, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy jeszcze kilka rzeczy poprawić”.
„Nastąpiła zmiana trenera, a to oczywiście przynosi zmiany w grze. Luis Enrique to trener z silną osobowością. Chce, aby jego drużyna była silna i zawsze atakowała. To był jego styl jako zawodnik i teraz pragnie to przełożyć na swoją drużynę”.
„Chcę zakończyć moją europejską karierę w Barcelonie. Bardzo chciałbym, aby tak się stało. Kiedy mój kontrakt się skończy, będę miał 34 lata i będzie to chyba najlepszy moment, aby poszukać mniej wymagającego zespołu”.
„To, co osiągneliśmy stało się dzieki takim zawodnikom jak Messi, Iniesta czy Xavi. To oni sprawili, że ten zespół jest jednym z najlepszych w historii. Messi dał dużo Barcelonie, a Barcelona Messiemu”.
„Krytyka w kierunki Messiego wiele razy była nadmierna. Przyzwyczailiśmy się do tego, że Messi robi niesamowite rzeczy, które mogą być wykonywane tylko przez niego. A kiedy w meczu nie strzeli gola to wydaje się wszystkim, że gra źle. A to nieprawda. To prawie niemożliwe zobaczyć go jak gra źle”.
„Jest cienka granica między wygraną a przegraną. Jest taki moment, że w tym sezonie szczęście i inne czyniki odgrywają ważną rolę”.
Źródło: Weloba.com