Leo Messi i Javier Mascherano rozmawiali z mediami po rozegraniu towarzyskiego spotkania przeciwko Brazylii. Canarinhos wygrali ten mecz 2:0.
Napastnik FC Barcelony i reprezentacji Argentyny był wyraźnie rozczarowany po zakończeniu pojedynku przeciwko Brazylii. „Mecz rozstrzygnął się po dwóch błędach. Najpierw zagapiliśmy się w defensywie, a potem nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Gdybym trafił, to możliwe, że losy meczu potoczyłyby się inaczej. Na początku byliśmy lepsi, ale nie potrafiliśmy tego udokumentować. Rywale wykorzystali swoją pierwszą dogodną okazję”, powiedział Messi.
Argentyńczyk skomentował pracę pod wodzą Gerardo Martino, który pracował już w Barcelonie. „Drużyna nie miała wiele czasu na przywyknięcie do nowego szkoleniowca. Po większej ilości treningów i spotkań na pewno zrozumiemy ideę gry Taty Martino. Jestem o tym przekonany”, dodał. Na koniec Leo odniósł się jeszcze do porażki z Niemcami w finale Mistrzostw Świata. „Złość po finale Mundialu nas nie opuści”.
„Nie mogliśmy stworzyć sobie dobrej okazji w pierwszej połowie, pomijając rzut karny. W drugiej połowie daliśmy Brazylii za dużo miejsca i to się zemściło. Zespół wciąż się jednak rozwija i potrzebujemy więcej czasu”, powiedział z kolei Javier Mascherano.
Źródło: FCBarcelona.cat