Thiago Alcántara, po tym jak na wtorkowym treningu doznał kolejnej kontuzji więzadeł, za zgodą trenera – Pepa Guardioli udał się do Barcelony, gdzie spotka się ze swoim bratem – Rafinhą i ojcem – Mazinho. Niewykluczone, że zawodnik pojawi się na wieczornym spotkaniu Barçy z Eibarem.
Ostatnią kontuzję Thiago za zgodą trenera leczył w Barcelonie, u katalońskiego lekarza – Ramona Cugata. To wywołało konflikt pomiędzy klubowym lekarzem – Hansem Wilhelmem Müllerem-Wohlfahrtem, a Pepem Guardiolą.
Sposób leczenia Cugata nie spodobał się niemieckiemu lekarzowi. Cugat nie chciał wykonywać operacji i zdecydował się na wstrzyknięcie zawodnikowi w kolano kortyzonu, by zmniejszyć zapalenie i ból, aby zawodnik mógł wziąć udział w zbliżających się Mistrzostwach Świata. Jednak w trakcie procesu rekonwalescencji więzadła Thiago ponownie uległy uszkodzeniu.
W niemieckiej prasie pojawiły się podejrzenia, że to zastrzyki kortyzonu spowodowały pogorszenie stanu więzadeł u reprezentanta Hiszpanii. Od marca bowiem już trzeci raz Thiago musi leczyć kontuzję więzadeł w prawym kolanie. Teraz czeka go kolejna operacja i co najmniej cztery miesiące przerwy.
Źródło: MundoDeportivo.com / Bild.de