Trener Barçy B, Eusebio Sacristán, pozytywnie ocenił zryw swojego zespołu podczas sobotniego meczu: „Z czasem zyskaliśmy większą kontrolę nad piłką, mecz się wyrównał, a my stworzyliśmy sobie kilka dobrych akcji. Pewne były to, że obie drużyny grały o zwycięstwo”.
Trener rezerw podkreślił, że podczas zremisowanego meczu na Mini „oba zespoły zrobiły wszystko co możliwe by zdobyć trzy punkty, a spotkanie było trudne i intensywne dla obu drużyn”.
Eusebio przypomniał, że „Sporting grał bardzo dobrze podczas pierwszej połowy, to jest zespół bardzo kompletny, składający się między innymi z grupy młodych wychowanków i potrafiący zdominować we wszystkich aspektach gry. Na szczęście potrafiliśmy się dobrze bronić w pierwszych minutach, a Ortolá był niesamowity”.
Eusebio jasno wyjaśnił obecną sytuację Sandro Ramíreza. Napastnik z Kanarów już drugi tydzień gra dla rezerw, ale jako zmiennik: „Nie jest łatwo dla chłopaka, który w głowie ma jeszcze Camp Nou, ligę i Ligę Mistrzów, by tak szybko zajmować się rzeczami, które robimy w Barçy B. Wiemy, że jest to zawodnik, który aktualnie jest w dużo większym rytmie meczowym niż my i musimy rozwiązać tę sytuację możliwie jak najlepiej dla niego i dla drużyny”.
Po meczu wypowiedziało się też kilku zawodników rezerw Barcelony, między innymi Alejandro Grimaldo, który stwierdził: „Drużyna zagrała świetny mecz z jednym z bardziej skomplikowanych rywali. Uważam, że remis jest sprawiedliwy”. Drużyna znów zagrała ustawieniem stosowanym w ostatnich meczach, 3-4-3, i Grimaldo wyjaśnił, że „w tym tygodniu staraliśmy się atakować bardziej środkiem, utrzymać wyższy pressing i mieć większą kontrolę nad piłką”.
Kilka słów powiedział również Adria Ortolá, który był „bardzo zadowolony z tego, że pomogłem pomóc drużynie w zdobyciu punktu. Istotne jest, by nie stracić żadnego gola i musimy sprawić, żeby tak właśnie było za każdym razem”.
Źródło: FCBarcelona.es