Na wczorajszej konferencji prasowej przed meczem piątej kolejki Ligi Mistrzów, który rozgrywany będzie na Cyprze, trener FC Barcelony, Luis Enrique, powiedział: „Oczekujemy podobnego meczu do tego, rozgrywanego u nas, postaramy się unieść ciężar spotkania. Oczekuję również od przeciwnika podobnego zaangażowania i dobrego blokowania, przez co może sprawić nam wiele problemów”.
Według Asturyjczyka dzisiejszy rywal potrafi stworzyć poważne zagrożenie. „Ich wielką zaletą jest to, że tracą niewiele goli. Wiedzą, co robią w obronie. Przez to trudno jest stworzyć jasną sytuację strzelecką”, powiedział.
Przejść przez złe momenty
Gospodarze będą walczyć dzisiaj o trzecie miejsce, natomiast goście starać się będą o pierwsze w tabeli. Luis Enrique otwarcie przyznał, że wolałby „grać drugi mecz 1/8 finału u siebie”. „Potrzebujemy punktów, aby być pierwszymi w tabeli, kolejny raz osiągając wyznaczony cel. Apoel jest przeszkodą do przejścia, a później zobaczymy co będzie w meczu dwóch pozostałych drużyn z grupy”, stwierdził.
Wysoka wygrana i dobra gra z Sevillą, podczas ostatniego meczu, ponownie przywróciły wiarę w drużynę. Trener Barcelony stwierdził jasno: „Złe momenty przytrafiają się wielkim zespołom, a przezwyciężanie ich jest częścią każdego sezonu”.
Przypadek Vermaelena
Zawodnik, który zdecydowanie nie ma dobrego momentu, to Thomas Vermaelen. Luis Enrique powiedział: „Kiedy kontuzje powtarzają się tak często, to temat staje się delikatny. Czuję się źle z tym, że nie gra, gdyż mógłby nam wiele pomóc. Wszyscy powinniśmy go wspierać, by jak najszybciej wrócił do zdrowia”. Z drugiej strony, trener został zapytany o wkład Xaviego: „On jest jedyny i niepowtarzalny, ze względu na profil, zaangażowanie i jakość. To jest nasz kapitan, nasza ostoja kiedy jest na boisku i poza nim”.
Źródło: FCBarcelona.es