Trener FC Barcelony wie, że nie będzie łatwo pokonać drużynę, która zajmuje piąte miejsce w tabeli La Liga. Ma także obawy, że trener Sevilli, Unai Emery, ma dużo doświadczenia w meczach przeciwko Katalończykom.
Luis Enrique pojawił się na piątkowej konferencji prasowej, przed sobotnim meczem z Sevillą na Camp Nou. Trener pierwszej drużyny powiedział, że spodziewa się trudnego meczu przeciwko drużynie zajmującej piąte miejsce w tabeli. „Będą grali wysoko i będzie nam ciężko rozgrywać nasze akcje” stwierdził. „Pracują ciężko nad swoją taktyką i potrafią szybko wyprowadzać piłkę skrzydłami. Unai Emery odciska swoje piętno w Sevilli”. Mimo, że Emery jeszcze nigdy nie odniósł zwycięstwa przeciwko Barçy, Luis Enrique ignoruje tę statystykę. Niezależnie od tego jaki był wynik tych meczów, powiedział „zarówno Valencia jak i Sevilla zawsze sprawiają wiele problemów Barçy”.
Sevilla ma obecnie dwóch zawodników wypożyczonych z Barcelony, Denisa Suáreza i Gerarda Deulofeu, obydwaj regularnie występują w pierwszym składzie zespołu z Andaluzji i podobnie pewnie będzie w sobotę. „Obydwa spisują się dobrze i to ważne dla nas, aby grali jak najwięcej”, powiedział Luis Enrique. „Właśnie dlatego tam ich wysłaliśmy”.
Trener został zapytany czy nie martwi go, że drużyna traciła bramki w ostatnich trzech meczach. „Zawsze są wzloty i upadki w ciągu całego sezonu”, odpowiedział. „Należy pamiętać, że wciąż mamy najlepszy wynik jeśli chodzi o liczbę straconych bramek w całej lidze”.
Zapytany został także o to jak czuje się, kiedy większość zawodników wyjeżdża na zgrupowania reprezentacji, Luis Enrique odpowiedział: „bardzo trudno radzić sobie wtedy z głównymi zadaniami zespołu i sytuacjami meczowymi. Bardziej wtedy skupiamy się na indywidualnych sytuacjach dotyczących zawodników… Ale nie oznacza to, że inni zawodnicy są nieaktywni. Wszyscy trenują i rywalizują dla swoich reprezentacji, więc nie tracą rytmu meczowego. Nawet w meczach towarzyskich, wielu z naszych zawodników odpoczywało i jestem za to wdzięczny”.
Spoglądając w przyszłość na resztę sezonu, Luis Enrique zgodził się, że „nie ma nigdy wielkiego marginesu błędu w Barçy. To będzie bardzo zacięta rywalizacja z pięcioma drużynami o tytuł, więc musimy być bardzo uważni i nie tracić niepotrzebnie punktów. W minionym sezonie, wyglądało na to, że Atlético ma tytuł wygrany, ale w końcówce polegli”.
Na konferencji prasowej pojawiły się także pytania o Leo Messiego i jego przyszłość w klubie, ale Luis Enrique wiedział, że część została wyjęta z kontekstu. „Leo zawsze mówi mi, że jest zadowolony z pobytu w Barçy”, powiedział. Tak jak na poprzednich konferencjach prasowych, odmówił komentowania szczegółów prywatnych zawodników, twierdząc że „to co jest mówione w szatni powinno zostać za zamkniętymi drzwiami”.
Na koniec odniósł się do ostatnich zbliżających się meczów z dala od Camp Nou. „Nie ma wątpliwości, że kibice Barçy podążą za klubem”, powiedział.
Źródło: FCBarcelona.com