Po długiej przerwie na spotkania reprezentacji powracają rozgrywki ligowe. Na starcie zespół Barcelony czeka niezwykle trudny rywal. Na własnym boisku Barça podejmie drużynę Sevilli. Mecz ten zapowiada się emocjonująco. Początek o godzinie 20:00.
Dzisiejszy mecz to zdecydowanie hit 12. kolejki La Liga. Obie drużyny znakomicie rozpoczęły sezon, idąc do pewnego momentu łeb w łeb, pokonując każdego na swojej drodzę, zbierając za swoje występy pochwały. Oba zespoły przeżywają obecnie obniżkę formy. Zarówno Barcelonie jak i Sevilli w kilku ostatnich spotkaniach powinęła się noga. Barça przegrała dwa spotkania z rzędu. Spowodowało to utratę pozycji lidera i zespół Luisa Enrique spadł na 4. miejsce. W ostatniej kolejce dzięki zwycięstwu z Almeríą drużyna awansowała na drugie miejsce. Jeszcze gorszy spadek zaliczył zespół Unaia Emery”ego. Sevilla miała okazję wskoczyć na pierwsze miejsce lecz nieoczekiwanie przegrała z Athletikiem Bilbao. W następnym spotkaniu zremisowała 1:1 z Levante. Teraz drużyna z Andaluzji jest na 5. miejscu.
Obie drużyny będą zatem chciały pokazać, że to tylko chwilowa zadyszka. Faworyta w tym spotkaniu nie ma. Owszem, to Barcelona będzie z pewnością dłużej utrzymywać się przy piłce, lecz Sevilla może poważnie zagrozić bramce Barçy. My jednak wierzymy, że po końcowym gwizdku sędziego piłkarze i kibice będą zadowoleni.
Z pewnością kibice Barcelony zadowoleni będą nie tylko z wyniku, ale również z bramek Leo Messiego i Luisa Suáreza. Obaj mają ostatnio rozregulowane celowniki. Pierwszy od ponad miesiąca nie może strzelić w lidze bramki, dzięki której zrównałby się z Telmo Zarrą. Natomiast ten drugi wciąż czeka na swoje premierowe trafienie. Ma na swoim koncie asysty, lecz napastnika rozlicza się głównie z bramek.
Dzisiejszy mecz będzie także wyjątkowy dla dwóch zawodników Sevilli – Gerarda Deulofeu i Denisa Suáreza. Obaj są w klubie z Andaluzji na wypożyczeniu i z pewnością będą chcieli pokazać, że mogą być po powrocie na Camp Nou sporym wzmocnieniem dla Barcelony. Również dla Ivana Rakiticia będzie to wyjątkowe spotkanie, gdyż po raz pierwszy od swojego odejścia z Sevilli zagra przeciwko swoim byłym kolegom z zespołu.
Aleksandra Jesionek (DumaKatalonii.pl): Piłkarze Barçy wracają do gry po przerwie reprezentacyjnej i od razu czeka ich trudny pojedynek, jakim będzie mecz z Sevillą. W tym sezonie drużyna prowadzona przez Unaia Emery”ego przegrała zaledwie dwa spotkania – oba wyjazdowe z Atlético (0:4) oraz Athletikiem (0:1) i obecnie zajmuje piąte miejsce w tabeli, tracąc tylko dwa punkty do drugiej Barçy. Dla wielu zawodników mecz ten będzie miał wyjątkowe znaczenie, ponieważ przyjdzie im się mierzyć ze swoją byłą drużyną. Przede wszystkim dwaj wypożyczeni z Barçy – Denis Suárez i Gerard Deulofeu, jeśli tylko dostaną swoją szansę, będą starali się dać z siebie wszystko, by udowodnić, że zasługują na powrót do katalońskiego klubu. Polscy kibice z pewnością będą zwracać uwagę na grę reprezentanta Polski – Grzegorza Krychowiaka, który szybko zdążył się zaadaptować do nowych warunków i stał się jednym z najważniejszych zawodników w swojej drużynie. W sobotni wieczór na Camp Nou czeka nas więc wyjątkowy pod wieloma aspektami pojedynek, który, miejmy nadzieję, zakończy się pomyślnie dla drużyny z Katalonii.
Marysia Wyrzykowska (BlogFCB.com): Mecz Barcelona – Sevilla od wielu lat nie zapowiadał się tak emocjonująco. Duma Katalonii, głodna zwycięstw po niedawnych wpadkach kontra Sevillistas – zespół, który w tym sezonie zbiera dużo pochwał. Po jedenastu kolejkach ma tylko dwa oczka mniej od Blaugrany. Piłkarze z Katalonii zaprezentowali się świetnie, grając w kadrach, gdzie w ostatniej przerwie reprezentacyjnej zdobyli łącznie 7 bramek. To będzie też szczególne spotkanie dla Gerarda Deulofeu i Denisa Suáreza – zawodników, którzy wyjechali do Sewilli na wypożyczenie. Czy FC Barcelona poradzi sobie przeciwko Bacce, który strzela jak na zawołanie, walecznemu Krychowiakowi w środku pola i Beto na bramce? O tym przekonamy się już w sobotę. Stawiam na zwycięstwo 2:1.
Źródło: Własne