Uniesieni dwoma wspaniałymi zwycięstwami zawodnicy FC Barcelony, tym razem zmierzą się z drużyną Valencii. Z pewnością dla podopiecznych Luisa Enrique nie będzie to łatwe spotkanie. „Nietoperze” prezentują się ostatnio znakomicie i nie dadzą sobie łatwo wyrwać trzech punktów. Początek spotkania o godzinie 21:00 na Estadio Mestalla.
W zeszłym sezonie zespół Valencii w ogóle nie przypominał drużyny sprzed kilku lat, która potrafiła zakończyć sezon na trzecim miejscu i grać z sukcesami w Lidze Mistrzów. Piłkarze z Estadio Mestalla ubiegły sezon zakończyli na 8. miejscu, w efekcie czego nie zapewnili sobie gry w europejskich pucharach. Latem w drużynie „Nietoperzy” nastąpiła rewolucja. Zmienił się właściciel, sprowadzono nowego trenera oraz odeszło kilku zawodników. Jak się okazało zmiany wyszły na dobre, a piłkarze radzą sobie w obecnym sezonie bardzo dobrze.
Historia spotkań Valencii i Barcelona na Estadio Mestalla jest długa i bogata. Stadion w Walencji jest dla Barçy jednym z tych, na które przyjeżdża się bardzo niechętnie. Zawodnikom z Katalonii nie zawsze układa się tu gra. W ostatnich sześciu spotkaniach zaledwie dwa razy Barcelona wyjeżdżała z trzema punktami. Pozostałe spotkania kończyły się remisami. Za każdym razem nie brakowało emocji. Inaczej nie powinno być i dzisiaj.
Zespół Valencii zajmuje obecnie 4. miejsce z nieznaczną stratą do trzeciego Atlético Madryt. Do Barcelony traci cztery punkty. Na koncie „Nietoperze” mają 7 zwycięstw, 3 remisy i 2 porażki. Jednak w ostatnich dwóch spotkaniach zawodnikom Valencii powinęła się noga. Tydzień temu nieoczekiwanie przegrali z Levante na wyjeździe 1:2, a wcześniej bezbramkowo zremisowali u siebie z Athletikiem Club. Z pewnością w dzisiejszym spotkaniu Valencia będzie chciała się zrehabilitować.
W zupełnie innych nastrojach są piłkarze Barcelony. Po nieudanym okresie przyszedł czas zwycięstw. Przełamanie po dwóch porażkach przyszło w meczu z Almeríą, choć łatwo nie było. Później na własnym boisku Barça rozgromiła aż 5:1 Sevillę, a we wtorek APOEL Nikozja 4:0. W obu ostatnich spotkaniach Barcelona zaprezentowała dobry futbol, pokazując, że nadal potrafi grać jak za swoich najlepszych czasów. Postacią numer jeden był Leo Messi, który w tych spotkaniach strzelił hat-tricka, zostając najlepszym strzelcem La Liga oraz Ligi Mistrzów.
Z pewnością będzie to wyjątkowe spotkanie dla Jordiego Alby i Jérémy”ego Mathieu. Obaj byli zawodnikami Valencii. O ile Katalończyk przyzwyczaił się do gry przeciwko swoim byłym kolegom, tak dla Francuza jest to pierwsze spotkanie przeciwko swojej byłej drużynie.
Mimo dwóch słabszych meczów Valencia to nadal groźna drużyna, która może sprawić Barcelonie sporo kłopotów. Faworytem spotkania są zawodnicy w bordowo – granatowych koszulkach. W świetnej formie jest Messi, wysoki poziom utrzymuje Neymar, a strzelać zaczął Suárez. W dodatku wydaje się, że do dobrej dyspozycji wracają Gerard Piqué i Sergio Busquets. Miejmy nadzieję, że wszyscy piłkarze zagrają na wysokim poziomie i na Camp Nou wrócą zadowoleni i z trzema punktami.
Aleksander Stanuch (DumaKatalonii.pl): Pierwszy sprawdzian w postaci pojedynku z Sevillą został zaliczony jak najbardziej na plus dla podopiecznych Luisa Enrique. Teraz pora na trochę trudniejsze zadanie, a więc spotkanie wyjazdowe z Valencią, która na Mestalla jest szczególnie groźna. Tylko Athletic Club zdołał w tym sezonie zremisować w Walencji. Blaugrana jest na delikatnej fali wznoszącej, ale dopiero dzisiejszy mecz z Los Ches pokaże tak naprawdę na jakim etapie są Katalończycy. Emocji na pewno nie zabraknie, bo „nowa” Valencia gra ciekawą dla oka piłkę i przed własną publicznością na pewno nie zadowoli się nawet remisem. Mój typ to oczywiście zwycięstwo Barcelony. Wynik 1:3 i komplet punktów wraca na Camp Nou.
Wojciech Cieślak (BlogFCB.com): W niedzielę podbudowana ostatnimi wysokimi zwycięstwami Barcelona, z wyjątkowo groźnym Messim, Neymarem i Suárezem na czele, zmierzy się z Valencią, która w ostatniej kolejce uległa Levante. Blaugrana w meczu z Sevillą i APOEL-em wyglądała na drużynę, która nie zwraca uwagi na przeciwnika, gra swoje i strzela bramki. Jeśli Katalończycy wyjdą na Blanquinegros z takim nastawieniem, to szczerze współczuję graczom z Walencji. Mój typ? Valencia 0:3 FC Barcelona.
Źródło: Własne