Luis Enrique pojawił się na ostatniej pomeczowej konferencji w 2014 roku. Asturyjczyk nie był do końca zadowolony z postawy swojego zespołu w pierwszej połowie, ale jest usatysfakcjonowany z końcowego rezultatu.
Mecz:
„Mecz otworzył się szybko po zdobytej bramce, ale później nie mogliśmy odnaleźć rozwiązań. Piłkarze to nie maszyny. Spotkanie było otwarte do momentu zdobycia drugiej bramki. Z większą płynnością operowaliśmy wtedy piłką”.
„Pierwsza połowa nie była zbyt dobra w naszym wykonaniu”.
Strzelecka siła:
„Mamy siłę i nie tracimy bramek. To dobre połączenie, ale to nie wystarcza, żeby być liderem ligi”.
Montoya:
„Piłkarze, którzy nie grają, są w trudnej sytuacji. Nie mogę wystawić każdego. Montoya musi wykorzystać szansę dzięki tym dwóm meczom”.
Pedro:
„Pedro to gracz o wielkiej gwarancji, każdego sezonu notuje dobre statystyki, świetnie się spisuje, ma chęć do gry… Na początku miał problemy ze zdobywaniem bramek, ale teraz ciężko go powstrzymać”.
Neymar:
„Z Neymarem wszystko w porządku, ale trenował tylko raz, wczoraj”.
Granie na wyjeździe albo u siebie:
„Jeśli jest jakaś drużyna, która gra tak samo u siebie i na wyjeździe, to jest to Barça. Możemy określić rywala, ale są czynniki, które mogą być istotne, zwłaszcza u siebie”.
Wartość sezonu:
„Nie czuję, że musimy żałować tego, iż jesteśmy cztery punkty za liderem. Drużyna przechodzi ewolucję i ciężkie spotkania będą się zdarzały. Z Realem byliśmy gorsi, z PSG mogliśmy zremisować. Nie dostrzegam rzeczy, których mógłbym żałować”.
„Zostało jeszcze dużo meczów. Barça jest oczywistym kandydatem do walki z Realem i Atletico”.
Sparingi w czasie świąt:
„Są piłkarze, którzy lubią grać sparingi w czasie świąt, ale najważniejsze jest, że wracają w pełni zregenerowani. To oni zdecydują, ja prawie nigdy nie gram takich meczów w tym czasie”.
Źródło: Weloba.com