Javier Mascherano w wywiadzie udzielonym dla Barça Fans ujawnił swoje hobby i miłość do miasta Barcelony, gdzie czuje się prawie jak w domu.
Argentyńczyk przyznał, że Barcelona to „najlepsze miejsce, w jakim mógłbym zamieszkać. Choć to duże miasto, to trasy nie są tak długie i wszystko jest pod ręką. To czyni je jeszcze ładniejszym.”
Mascherano stwierdził, że Barcelona „jest bardzo podobna do argentyńskich miast, co sprawia, że czuje się, że jest znacznie bliżej swojego kraju. Poza tym mieszka tu wielu Argentyńczyków, więc nie czuję się tu obco i mogę cieszyć się tym miastem w szczególny sposób. Spotkanie ze swoimi rodakami jest czymś wyjątkowym, zwłaszcza dla takiej osoby jak ja, która od 10 lat mieszka poza granicami swojego kraju.”
Piłkarz Barçy przyznał także, że praktykuje argentyńskie zwyczaje, przygotowując tradycyjne potrawy. Jedną z nich jest tradycyjna pieczeń zwana „asado”. Zawodnik przyznał, że przygotowuje ją „zawsze, gdy spotykają się na wspólnym posiłku. Mięso tutaj także jest bardzo dobre.”
Mascherano wyznał także, że nie ma nic przeciwko gotowaniu, choć robi to tylko od czasu do czasu. „Nie mam z tym problemu. Lubię gotować. Czasem coś przygotuję, ale zazwyczaj robi to moja żona.”
„Jem dosyć proste potrawy. Staram się dbać o to, co spożywam. Lubię każdy rodzaj jedzenia, często staram się urozmaicać swoje posiłki”, dodał.
Javier Mascherano przyznał także, że nie jest zbyt wielkim fanem muzyki, ale to co lubi to „czytanie, oglądanie filmów, dużo seriali… Staram się spędzać dużo czasu w domu i wykorzystać wolny czas na obejrzenie dobrego serialu albo filmu.”
Źródło: Sport.es