Napastnik FC Barcelony, Luis Suárez, udzielił ekskluzywnego wywiadu, w którym podsumowywał 2014 rok, a także kilka miesięcy spędzonych w Barcelonie.
Urugwajczyk nie może doczekać się wyzwań, które go czekają w stolicy Katalonii. W wywiadzie dla klubowych mediów El Pistolero ocenił swój dotychczasowy pobyt w drużynie Blaugrany i poruszył także kilka innych, ciekawych tematów.
W dniu prezentacji mówiłeś o tym, że żałujesz tego, że nie możesz jeszcze grać. Jak się czujesz teraz?
Zdecydowanie lepiej, wszystko jest na swoim miejscu. Z dnia na dzień czuję się coraz pewniej i komfortowo.
Twoje zawieszenie minęło i teraz grasz praktycznie w każdym spotkaniu. Zdążyłeś się już zaadaptować w zespole?
Kiedy przychodzisz do nowego klubu, to zawsze proces adaptacyjny jest trudny, szczególnie w Barcelonie. Jestem jednak profesjonalistą i muszę się przyzwyczajać do każdych warunków. Zawsze dobrze jest grać w jak największej liczbie meczów, szczególnie w moim przypadku, gdy tak długo byłem poza grą.
Luis Enrique wyraźnie w ciebie wierzy od pierwszego dnia. Czego trener od ciebie oczekuje?
Chciał, abym robił to, co do tej pory i nie zmieniał swojego stylu gry. Z każdym meczem czuję się coraz pewniej i wszyscy koledzy z drużyny mnie wspierają. Dzięki temu mam dużo swobody w swoich zagraniach i wyrażaniu siebie na boisku.
Co możesz powiedzieć o Luisie Enrique jako trenerze?
Wszyscy wiemy, że jest bardzo wymagający. Jest to dobra cecha, ponieważ nie pozwala na zbytni relaks i dzięki temu utrzymujemy koncentrację. Dodał mi sił fakt, że był też bardzo zaangażowany w sprowadzenie mnie na Camp Nou i w kazdym tygodniu daje mi szansę na udodownienie swojej wartości. Staram się pokazać, że przybyłem tutaj nie bez powodu.
Pod względem asyst w zespole zajmujesz drugie miejsce za Leo Messim. Jak bardzo twoim zdaniem jest to potrzebna rola w drużynie?
Napastnik pomaga ekipie zarówno poprzez strzelane gole, jak i asysty. Jestem typem zawodnika, który uwielbia strzelać gole rywalom i robiłem to w każdej drużynie, w której grałem. Teraz nie zdobywam dużo bramek, ale wiem, że z pomocą kolegów nastąpi to niedługo. Póki zespół wygrywa spotkania, to jestem szczęśliwy bez względu na to czy uda mi się zaliczyć trafienie. Mam jednak wobec siebie wysokie wymagania.
Czujesz się swobodnie?
Tak, ponieważ czuję, że pomagam zespołowi zarówno poprzez gole, jak i asysty. Czasem świetne ostatnie podanie smakuje lepiej niż najłatwiej strzelony gol.
Neymar, Messi i Luis Suárez to trio atakujących FC Barcelony. Myślisz, że taka linia ataku wzbudza strach wśród rywali?
Nie wiem czy przeciwnicy się boją, ale na pewno muszą grać bardzo uważnie, bo posiadamy w swojej ekipie piłkarzy o bardzo dużych umiejętnościach. Wszyscy dobrze wiemy jak dobrzy są Leo i Neymar. We dwójkę są w stanie rozstrzygnąć losy meczu. Grają ze sobą od dłuższego czasu i z każdym spotkaniem widać, że ich współpraca procentuje.
Łatwo jest grać obok Messiego i Neymara?
Tak, bo potrafią zrobić z piłką niesamowite rzeczy. Zdajesz sobie z tego sprawę, gdy widzisz ich podczas meczu czy zwykłego treningu. Muszę powiedzieć, że bardzo łatwo i przyjemnie gra się u ich boku.
Jak oceniłbyś ich indywidualnie?
Neymar zaskakuje swoim niekonwencjonalnym sposobem gry i tym, co potrafi zrobić z futbolówką. Jestem pod wrażeniem szybkością z jaką potrafi przeprowadzić rajd. Z kolei Messi może minąć trzech czy czterech zawodników z rzędu i robi to z ogromną łatwością.
W ostatnich sezonach FC Barcelona rzadko grała z nominalnym środkowym napastnikiem, ale jest tak w tym sezonie. Jak drużyna przystosowała się do tej taktyki?
Każdy trener ma swoją wizję gry oraz taktyki. To daje drużynie więcej możliwości. Środkowy napastnik sprawia, że stoperzy rywali muszą na nim skupić uwagę, a to z kolei powoduje, że więcej miejsca mają pomocnicy i skrzydłowi.
Duża jest różnica między defensywami w Premier Leagua a La Liga?
W lidze angielskiej zespoły bardzo rzadko zamykają drogę do własnej bramki i dzięki temu zawsze masz sporo miejsca do przeprowadzenia ataku. Obrońcy są silni, szybsi, bardziej korpulentni. Przyzwyczaiłem się do nich. W Hiszpanii defensorzy są lepsi technicznie, uzupełniają się i grają blisko siebie. Zdają sobie sprawę, jakie zagrożenie stwarza Barça, gdy zostawi jej się trochę więcej miejsca, dlatego czasem bardzo trudno jest grać przeciwko tak nastawionym przeciwnikom.
Czy Manchester City to jedna z najgroźniejszych drużyn, które mogliście wylosować na tym etapie Ligi Mistrzów?
Myślę, że to najlepszy zespół spośród wszystkich, które awansowały z drugiego miejsca. Wszyscy wiedzą, jak dobry jest to zespół i jakich ma w swoim składzie zawodników. Nie chcieliśmy na nich trafić, ale oni na nas również. Wiemy, że musimy wygrywać z najlepszymi, jeśli marzymy o wygraniu Ligi Mistrzów. Pokonanie Manchesteru City sprawi, że ludzie zobaczą, jak silna jest FC Barcelona.
Kilka razy miałeś okazję grać przeciwko City jeszcze w barwach Liverpoolu. Co możesz jeszcze powiedzieć o podopiecznych Pellegriniego?
Mają typowo angielską defensywę, czyli bardzo szybką, ale też silną. Nie zostawiają za sobą wiele wolnej przestrzeni. Szybkość i duże umiejętności posiadają także w ataku. Zespół posiada świetnego trenera i piłkarzy, którzy indywidualnie potrafią wygrywać mecze, co czynią w ostatnich latach.
Co musi zrobić Barça, aby awansować do kolejnego etapu?
Musimy być bardzo skoncentrowani przez 90 minut, a potem przez kolejne 90. Wiemy, że będzie to bardzo atrakcyjny dwumecz i zrobimy na boisku wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać. Będzie to dla nas bardzo trudne wyzwanie, ale musimy pozostać zjednoczeni.
Kończy się 2014 rok. Jak byś go podsumował?
Osobiście miałem bardzo trudny okres. Wydarzyły się rzeczy, które były dla mnie przykre i chciałbym je jak najszybciej wymazać z pamięci. Potem nastąpił mój transfer do FC Barcelony i to było spełnienie marzeń, więc mogę powiedzieć, że był to dla mnie wyjątkowy rok.
Czego zatem oczekujesz od 2015 roku?
Przede wszystkim chcę, aby moja rodzina była zdrowa. Pod względem sportowym oczywiście pragnę wielu sukcesów. Jesteśmy w klubie, który z pewnością może cieszyć się z wygrania wielu trofeów. Będziemy chcieli tego dokonać jeszcze przed końcem obecnego sezonu.
Źródło: FCBarcelona.cat