FC Barcelona oczekuje na odwołanie przez TAS sankcji nałożonej na kataloński klub przez FIFA, który zakazuje Blaugranie kupowania zawodników podczas dwóch najbliższych okienek transferowych.
Trybunał Arbitrażowy ma czas do 31 grudnia, jednakże władze klubu uważają, że już w tym tygodniu zostanie podjęta ostateczna decyzja. TAS może zredukować karę do tylko jednego okienka transferowego, pozostawić tak jak jest, albo całkowicie znieść, co jest jednak bardzo nieprawdopodobne.
Prawda jest taka, że na szczycie panuje dość duże napięcie i nikt tak naprawdę nie wierzy w zniesienie sankcji zwłaszcza, że ten sam trybunał pozostawił niezmienioną karę nałożoną na Luisa Suárez, również przez FIFA. W większości przypadków rozpatrywanych przez Trybunał wyroki pozostają niezmienne.
FIFA ogłosiła w kwietniu tego roku, że FC Barcelona nie może wykonywać żadnych zakupów podczas dwóch najbliższych okienek transferowych. Klub odwołał się od wyroku i zaapelował o zawieszenie kary, co zostało uczynione. W sierpniu FIFA ratyfikowała wyrok, a Barça skierowała się do TAS w listopadzie, z prośbą o jak najszybsze rozwiązanie sprawy.
Ostateczna decyzja, podjęta przez TAS zostanie przekazana katalońskiemu klubowi w najbliższym czasie, a następnie informacja ta zostanie przekazana do wiadomości publicznej.
Ostateczna decyzja
Ostateczne orzeczenie Trybunału Arbitrażowego zdecyduje o polityce transferowej klubu na najbliższy czas. Jeżeli wyrok będzie korzystny dla FC Barcelony, to zarząd będzie szukał umocnień do składu i próbował ściągnąć Reusa czy Koke.
Zarząd musi przeanalizować również kontrakty obecnych zawodników i przemyśleć ich przyszłość. Chodzi tu choćby o Montoyę, który, jeśli wyrok byłby niekorzystny, chciałby opuścić Camp Nou, jak apelował jego reprezentant, co jednak nie było by korzystne dla Barçy.
Źródło: FCBarcelona.es