Kapitan FC Barcelony, Xavi Hernández, udzielił wywiadu dla El País. Pomocnik Barçy w rozmowie z hiszpańską gazetą mówił o swojej walce w tym sezonie oraz, że można żyć przeszłością tylko iść cały czas do przodu.
„Nie można żyć przeszłością. Piłka nożna to tylko teraźniejszość”.
„Codziennie rano czytam prasę sportową. Wiem, że znajdę słowa krytyki, ale lubię się z nimi mierzyć. Walczę, ale one mnie wciągają. Nie jestem osobą, która bierze je do siebie. Myślę nad tym jak możemy się poprawić i wygrywać. To jest Barça, tutaj zawsze będziesz krytykowany. Rozmawiamy o tym w szatni. Nie można żyć z pochwałami i umrzeć przez krytykę”.
Xavi dodał, iż miał bardzo szczerą rozmowę z Luisem Enrique przed rozpoczęciem sezonu. Według zawodnika dobrze się stało, że Enrique został trenerem zespołu.
„Luis Enrique postawił sprawę jasno: jeśli na to zasłużę, będę grał. Podobnie jak przez całe moje życie. Był bardzo szczery”.
„Luis Enrique traktuje mnie bardzo dobrze. Z pełnym szacunkiem nazywa mnie „Pelopo”. Zawsze do mnie dzwoni. Nawet wtedy, gdy razem graliśmy. Moi koledzy nazywają mnie teraz „Maqui”, ponieważ cały dzień chodzę. Ale on nazywa mnie „Pelopo”, gdyż tak jego pokolenie mnie nazywało”.
Źródło: Insidespanishfootball.com