Mecz z Elche mógł się wydawać praktycznie wygrany jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego, jednak w obliczu ostatnich spraw i czarnych chmur, które gromadzą się nad Barçą bym wyzwaniem dla podopiecznych Luisa Enrique. Drużyna musiała zapomnieć o sprawach poza boiskowych i ponownie jako kolektyw zaprezentować się piłkarsko jak najlepiej.
W porównaniu do meczu przeciwko Realowi Sociedad, tym razem Luis Enrique zdecydował się na maksymalną siłę ofensywną w osobach: Suárez, Messi, Neymar. W środku pola także pojawiły się znaczące zmiany: Rakitić, Sergi Roberto i Mascherano.
Bijąc głową w mur
Od pierwszych minut widać było znaczącą dominację Barcelony, która swobodnie rozgrywała piłkę, aby zagrozić bramce strzeżonej przez Tytonia, brakowało jedynie ostatniego podania. Elche natomiast nastawiało się na grę z kontrataku i próby zaskoczenia defensywy z Katalonii. Pierwszy strzał na bramkę Barcelona oddała dopiero w 11. minucie, jednak strzał Messiego po indywidualnej akcji był zbyt słaby.
Zespół Luisa Enrique nie umiał sobie poradzić z drużyną Elche, która cofnęła się do głębokiej defensywy. Świadczą o tym zaledwie dwa, mało groźne strzały na bramkę Tytonia w ciągu pierwszych 30 minut.
Kataloński walec nabiera rozpędu
W 35. minucie szczęśliwa akcja Barçy, piłka szła od zawodnika do zawodnika, Suárez wysunął piłkę do Neymara, a ten dopełnił formalności i zdobył dla drużyny gospodarzy pierwszą bramkę. Chwilę później wynik podwyższył Suárez, który sprytnie przepuścił piłkę posłaną od Alby i pokonał drugi raz Tytonia.
Walec z Katalonii rozjechał gospodarzy jeszcze w pierwszej połowie. Trzecią bramkę, po świetnie rozegranym rzucie wolnym, zdobył Lionel Messi. Okazało się jednak, że sędzia dopatrzył się spalonego i nie uznał bramki. Argentyńczyk zdobył jednak bramkę 2 minuty później strzelając karnego po faulu na Neymarze. Tym samym każdy z trójki napastników wpisał się na listę strzelców już w pierwszej połowie.
Druga połowa
Drugie 45 minut do złudzenia przypominało pierwszą połowę. Zawodnicy Barçy grali ze spokojem i pewnością, nie dając szans zawodnikom Elche skonstruować jakąkolwiek akcję. Jedyną różnicą było, że już w 56. minucie padła kolejna bramka. Bardzo mądre i dokładne podanie Messiego do Jordiego Alby, który wpisał się na listę strzelców.
Tak jak Messi mógł sobie przypisać asystę meczu, tak Neymar mógł się chwalić trafieniem meczu. W 60. minucie znakomitym strzałem z przed pola karnego Brazylijczyk zdobył drugą bramkę.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i Barça odnotowała pewną zaliczkę przed rewanżowym spotkaniem w Pucharze Hiszpanii.
FC Barcelona – Elche CF 5:0
Składy:
FC Barcelona: Ter Stegen; Alves, Piqué (76″ Samper), Bartra, Alba (61″ Adriano); Mascherano, Rakitić, Sergi Roberto; Suárez, Messi, Neymar (67″ Pedro)
Elche CF: Tytoń; Damián, Lombán, Roco, Albacar, Cisma (73″ Fragapane); Pelegrín, Fayçal, Pasalic; Coro i Cristian Herrera
Gole:
1:0 Neymar 35″ (Suárez)
2:0 Suárez 40″ (Alba)
3:0 Messi 45″ (rzut karny)
4:0 Alba 56″ (Messi)
5:0 Neymar 60″
Źródło: Własne