Titi Henry przyznał po wręczeniu Złotej Piłki Cristiano Ronaldo, że „ja dałbym ją Leo Messiemu”. Były piłkarz Barcelony dodał, że „to był ten raz, kiedy byłem najbliżej Złotej Piłki” i przypomniał, że „kiedyś było inaczej, głosowali tylko dziennikarze”.
Na temat wielkiej rywalizacji Barçy i Madrytu, Henry powiedział, że „teraz mówi się o wyścigu między Cristiano i Messim i patrzeniem, kto wygra więcej Złotych Piłek”. Titi Henry rozmawiał też wcześniej z Leo i przyznał, że „widzę, że jest szczęśliwy, bardzo dobrze się trzyma i ma apetyt na nowe wyzwania”. Francuz mówił też o aktualnym momencie, w którym znajduje się Barça: „Ta Barça będzie bardzo dobra z aktualną trójką w ataku. W każdym meczu mogą robić niesamowite rzeczy. Trzeba na nich uważać, jeśli ‘zadziałają’, to będą robić imponujące rzeczy”.
Na koniec, Thierry przypomniał kibicom Barcelony, że teraz „najważniejsze jest, by wspierali swoją drużynę z całych sił”.
Źródło: Weloba.es