Zawodnik FC Barcelony, Luis Suárez, rozegrał jak na razie czternaście meczów w drużynie Luisa Enrique, co daje 1129 minut na boisku. Najlepszy strzelec zeszłego sezonu Premier League dopiero zaczyna się rozkręcać w Katalonii.
Napastnik z Urugwaju strzelił jak do tej pory pięć bramek w 14 meczach, co daje bramkę na 225 minut, a ten wynik z każdym meczem jest poprawiany. Luis Suárez zdążył też już strzelić ważne gole, jak np. ten w meczu z Atlético Madryt.
Z tych pięciu goli, były zawodnik Liverpoolu dwa zdobył w Lidze Mistrzów, dwa w La Liga i jednego w Pucharze Króla. Dzięki tym bramkom jest on czwartym najlepszym strzelcem drużyny, a wyprzedzają go Messi, Neymar i Pedro.
Mimo, że kibice Barcelony oczekują od Urugwajczyka głównie bramek, to Suárez jak na razie lepiej sprawdza się w roli asystenta. Napastnik wykonał już osiem decydujących podań – jedno w Pucharze Króla, sześć w lidze i jedno w Lidze Mistrzów.
Sprawia to, że Luis Suárez jest drugim najlepszym asystentem w zespole, a prześciga go tylko Leo Messi. Należy przypomnieć, że zawodnik ten dzieli szatnię z takimi znakomitymi pomocnikami jak Xavi, Iniesta czy Rakitić.
Statystycznie, Urugwajczyk ma na koncie jedną asystę na 141 minut meczu. Jego pozycja środkowego napastnika nie jest dla niego ograniczeniem, a zawodnik zaczyna współpracować z Neymarem i Messim i tworzyć wraz z nimi inteligentny atak. Znane jest jego schodzenie do bocznych części boiska, czy wielokrotne zmiany na pozycji z Messim.
Kiedy Luis Suárez przechodził do Barcelony, wielu zastanawiało się: jak zawodnik przystosuje się do drużyny po tak długiej przerwie? Czy poradzi sobie z napięciem i brutalnością? Siedem miesięcy po incydencie na Mundialu widać, jak radzi sobie i jak przystosowuje się piłkarz do nowej drużyny. Jak na razie zawodnik ów zachowuje się niemal wzorowo, a na koncie ma tylko jedną żółtą kartkę.
Z każdym dniem, napastnik zaczyna coraz lepiej współpracować z drużyną i powoli pokazuje na co go stać.
Źródło: Weloba.es