Adriano Correia zdradził dzisiaj, co spowodowało transformację Barçy w ostatnich miesiącach. Brazylijski obrońca przyznał, że nagły skok formy Leo Messiego spowodował motywację całej grupy.
„Bardzo dobrze znamy Leo, więc kiedy widzimy go w takiej formie, to jesteśmy bardzo szczęśliwi. Pracuje tak jak zawsze, jego motywacja jest bardzo duża. To on nami kieruje i sprawia, że chcemy sięgać wyżej”, wyjaśnił boczny obrońca Blaugrany.
Adriano powiedział, że, mimo jedenastu wygranych, „praca jaką wykonujemy teraz jest taka sama jak ta wcześniej, np. przed meczem na Anoeta. Mamy zamiar wciąż piąć się w górę i wiem, że jeśli będziemy to kontynuować, dojdziemy do czegoś dobrego. Kluczowe jest, byśmy nie zwalniali i żebyśmy dobrze się bawili”. „Cała nasza grupa dobrze się bawi i to, co robimy na treningach przenosi się na naszą grę w meczach”, dodał.
Otwarty na oferty
Po odrzuceniu ofert, które napłynęły w zeszłym roku, głównie z Włoch, Adriano przyznał, że kiedy zakończy się sezon, to oceni co może zrobić ze swoją przyszłością . „Osobiście czuję się dobrze, jednak muszę wciąż mocno trenować, by otrzymywać więcej minut na boisku. Oczywiście, że jak będą jakieś oferty, to się im przyjrzę i wysłucham wraz z moją rodziną, jednak na razie myślę tylko o Barçy i mam nadzieję na zebranie jak największej ilości minut na boisku, aby pomóc drużynie, jak zawsze mam zamiar”, wyjaśnił. „Ja zawsze jestem zmotywowany, zawsze mnie takiego zobaczycie. Wiadomo, że chciałbym grać więcej, jak Jordi czy Dani i mam nadzieję, że będę miał więcej okazji do tego by bawić się wraz z drużyną”, stwierdził.
City z chęcią zemsty
Adriano odniósł się również do Manchesteru City, rywala Barcelony w środowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jest to silna drużyna, również dobrze jest w stanie dojść do półfinału czy finału”, stwierdził, podkreślając tym samym, że nie powinno się popadać w euforię ze względu na słabszą formę City czy na to, że Barcelona wyeliminowała je w zeszłym roku. „Nie możemy myśleć, że są teraz w gorszym momencie, musimy podejść do tego meczu z takim samym nastawieniem jak w zeszłym roku pamiętając, że może być trudno i, że on będą grać z chęcią zemsty”, powiedział.
Źródło: MundoDeportivo.com