Barça B i Alavés podzieliły się punktami na Miniestadi w pierwszym meczu Jordiego Vinyalsa jako trenera zespołu rezerw FC Barcelony. Nie można powiedzieć, że jego zawodnicy nie dali z siebie wszystkiego by przełamać złą passę. Tym razem, bez wątpienia, nie byli w stanie jednak stworzyć sobie sytuacji strzeleckich, co dało im ostatecznie tylko jeden punkt.
Wpływ Jordiego Vinyalsa
W dyspozycji i grze zespołu rezerw FC Barcelony widać było wkład nowego trenera, Vinyalsa. Oto dwa bardzo jasne przykłady: kapitan drużyny, Sergio Juste, rozegrał pierwszy mecz od początku do końca, a Patric grał w środku po tym, jak przez długi czas zajmował pozycję bocznego obrońcy. Dodatkowo, nowy trener znów wystawił do podstawowej jedenastki zawodników, którzy ostatnio byli nieobecni, jak Bagnack, Samper czy Adama.
Mimo tego, nie zmienił on idei gry rezerw Barcelony. Blaugrana bezdyskusyjnie dominowała, przynajmniej w pierwszej połowie, jednak zabrakło jej pomysłów na wejście pomiędzy obronę Alavés. Trzeba było długo czekać na pierwszy strzał Barcelony, jednak był to świetny strzał: w 26 minucie Sandro kopnął piłkę zza pola karnego, po akcji zespołowej, trafiając w poprzeczkę.
Zachowawczość w grze
Oba zespoły nie zatrzymywały się i nie zmniejszały intensywności, często ścierając się na linii pomocy. Zespół starał się minimalizować wszelkie błędy, jednak nie był to dla niej czas na podejmowanie zbyt wysokiego ryzyka. Wyśmienite zagranie indywidualne Adamy, zakończone strzałem głową Diagne, które jednak zostało wybronione przez Manu, wywołało pobudzenie na Miniestadi tuż przed końcem pierwszej połowy. Następnie należało kontynuować podchody do bramki przeciwnika i budować kolejne akcje.
Po przerwie mecz bardziej otwarty
W drugiej połowie oba zespoły porzuciły pewną nieśmiałość w grze i wyszły do przodu, tworząc akcje. Mecz się otworzył i każda z drużyn miała dobrą okazję do zdobycia bramki, między innymi Cámara (min 48) i Vélez (min 60). Ogólnie, to Alavés bardziej zbliżał się do bramki Suáreza, nie tylko poprzez akcję Véleza.
Coraz bardziej nieuchronnie zbliżający się koniec meczu zwiększył napięcie obu drużyn, jednak nie było one wystarczające by któraś z nich strzeliła gola. Przygoda Jordiego Vinyalsa z FC Barceloną B rozpoczyna się od bezbramkowego remisu na Miniestadi.
Na ten moment, FC Barcelona B znajduje się 17 miejscu w La Liga Adelante i ma na koncie 27 punktów. Następny mecz zagra na wyjeździe, z UE Llagostera, w niedzielę 22.02 o 17:00.
FC Barcelona B 0:0 Deportivo Alavés
FC Barcelona B: Suárez, Patric, Ié (Grimaldo, min 68), Samper, Adama (Joan Roman, min 88), Munir, Bagnack, Cámara (Bicho, min 80), Sandro, Diagne, S.Juste.
Deportivo Alavés: Manu, Raúl, Rafa (Juanma, min 70), Laguardia, Toti (Manu, min 81), Ion Vélez (Barreiro, min 86), Lanzarote, Sangalli, Toribio, Jaro, Beobide.
Źródło: FCBarcelona.es